- Jesteśmy bardzo rozczarowani ostatnimi działaniami związkowców z NSZZ „Solidarności”, z którymi do tej pory prowadziliśmy trudny, ale zawsze uczciwy, dialog merytoryczny. Nasze rozgoryczenie nie jest bynajmniej spowodowane faktem, iż „S” próbuje szukać w Brukseli poparcia dla realizacji interesów (nawet tych partykularnych) swoich członków. Ważne jednak, aby te działania były uczciwe, a przede wszystkim nie pozostawały w sprzeczności z interesem naszego kraju i jego gospodarki – pisze w liście otwartym prezes Zrzeszenia Międzynarodowych Przewoźników Drogowych w Polsce, Jan Buczek.

-
W Parlamencie Europejskim zapadają właśnie kluczowe decyzje, które określą nowy kształtu europejskiej polityki transportowej.
-
Dzięki współpracy środowiska przewoźników drogowych z przedstawicielami rządu i posłów do Parlamentu Europejskiego, udało się niedawno osiągnąć w Brukseli porozumienie i Komisja Transportu i Turystyki PE opowiedziała się za wyłączeniem transportu międzynarodowego z zasad dyrektywy o delegowaniu pracowników.
-
Krajowa Sekcja Transportu Drogowego NSZZ „Solidarność” 12 czerwca rozesłała do polskich posłów do PE apel o odrzucenie przyjętego kompromisu, a co za tym idzie o poparcie postulatów środowisk lewicowych z Europy Zachodniej.
List nosi podtytuł: „W obronie rzetelnego dialogu na temat europejskiego transportu drogowego”
Prezes Buczek przypomina w nim, że w Parlamencie Europejskim zapadają właśnie kluczowe decyzje, które określą nowy kształtu europejskiej polityki transportowej. Od wyników tych prac zależeć może przyszłość dziesiątek tysięcy polskich przedsiębiorstw działających w branży międzynarodowych przewozów drogowych oraz tworzonych przez nich miejsc pracy.
„Polskie środowisko międzynarodowych przewoźników drogowych od wielu lat bierze czynny udział w tym procesie, walcząc o przyjęcie na poziomie UE przepisów zgodnych z zasadami wolnego rynku oraz prawem do swobodnego świadczenia usług” - podkreśla szef ZMPD.
Przypomina też, że dzięki współpracy z przedstawicielami rządu i posłów do Parlamentu Europejskiego, udało się niedawno osiągnąć w Brukseli porozumienie, na mocy którego Komisja Transportu i Turystyki PE opowiedziała się za wyłączeniem transportu międzynarodowego z zasad dyrektywy o delegowaniu pracowników.
„Zawarty w Brukseli kompromis nie należał do łatwych. W zamian za ustępstwa w stosowaniu zasad delegowania do pracowników w transporcie międzynarodowym, PE zaproponował kolejne ograniczenia w dostępie do rynków krajowych (tzw. kabotaż). Dla nas był to jednak przede wszystkim przykład, że współpraca ponad podziałami i wspólna walka o osiągnięcie celów zgodnych z polskimi interesami może przynieść efekty, które wcześniej wydawały się nierealne” - czytamy w liście.


KOMENTARZE (0)