• Trwa dyskusja wokół zniesienia wiz obywatelom Ukrainy do krajów członkowskich UE. Czy decyzja Brukseli wpłynie na polski rynek pracy i ilość zatrudnionych pracowników z Ukrainy?
• W Polsce w ciągu dwóch lat liczba pracujących przybyszów ze Wschodu potroiła się i wynosi już około 1,2 miliona. Zasypują oni lukę spowodowaną malejącą podażą pracy.
• Mimo wyższych zarobków w Niemczech, Francji czy Włoszech Polska będzie nadal głównym kierunkiem imigracji ze wschodu? Jeśli nie zrobimy nic by zatrzymać ich u siebie na dłużej, Ukraińcy mogą machnąć na Polskę ręką.
Według danych z końca 2016 r. w Polsce ważne karty pobytu, które uprawniają do podejmowania innej pracy niż sezonowa, wydano ok. 103 tys. Ukraińców. Wojewodowie wydali też obywatelom Ukrainy 106 tys. zezwoleń na pracę dłuższą, niż pół roku. W ciągu dwóch lat liczba pracujących przybyszów ze Wschodu potroiła się. Przed rokiem pracowało u nas 1,26 mln Ukraińców. Obecnie, oficjalnie, mówi się o 1,3-1,4 mln osób.
Dużo, a będzie więcej
- Od kilku lat widoczny jest napływ pracowników z Ukrainy, szczególnie odczuwalny w dużych miastach. Podejmują się podstawowych prac, coraz częściej w handlu i usługach. Zatrudniają się jako sprzedawcy w sklepach, jako obsługa lokali gastronomicznych czy kierowcy komunikacji miejskiej -informowała PulsHR.pl Natalia Bogdan, właścicielka agencji rekrutacyjnej Jobhouse Polska.
Pracują w budownictwie, przemyśle, jako sprzątacze, ochroniarze, pracownicy call center (telefoniczna obsługa klienta).
Coraz częściej to wykwalifikowany personel. W niektórych firmach już pracuje nawet po kilkuset pracowników zza wschodniej granicy. Bez Ukraińców nie daliby sobie rady.
- Jest ich ponad milion. W Polsce zatrudnionych jest, nie licząc rolnictwa, ok. 12 mln. osób. Ukraińcy stanowią ponad 8 proc. zatrudnionych Polaków. Bardzo dużo – wyjaśniał prof. Stanisław Gomułka główny ekonomista BCC, minister finansów Gospodarczego Gabinetu Cieni BCC. Według ekonomistów, to oni są cichymi bohaterami naszej gospodarki. Polskę trawi bowiem niedobór pracowników.
Spakują walizki i wyjadą?
Z raportu społecznego Krzysztofa i Marka Karabonów pn. "Diagnoza Wrocławia" wynika, że tylko na Dolnym Śląsku pracuje 120 tys. Ukraińców. W samym Wrocławiu – 62 tys. osób. Tego nie sposób bagatelizować. Czy w związku z wprowadzeniem ruchu bezwizowego Ukraińcy mieszkający i pracujący w Polsce spakują walizki i wyjadą na Zachód?
Pytania te spędzają sen z powiek wielu polskim pracodawcom. Wolą nie myśleć, co by się stało, gdyby tych pracowników zabrakło.
- Przedsiębiorcy z reguły boją się o wszystko. Oczywiście jest taka możliwość, że część Ukraińców, którzy u nas pracują, zacznie korzystać ze zniesienia wiz do UE i wolnego w pewnym sensie dostępu do krajów zachodnich. Takie ryzyko istnieje, jest brane pod uwagę i szeroko się o tym dyskutuje - przyznał prof. Gomułka.
Polska nie jest jedynym krajem, który odczuł prawdziwą ekspansję Ukraińców po Majdanie, kiedy sytuacja ekonomiczna w ich kraju zaczęła się gwałtownie pogarszać. U nas jest Ukraińców najwięcej, ale lubianym przez nich kierunkiem podróży są także Niemcy i Włochy. W Niemczech mieszka ich 113 tys., a we Włoszech ponad dwa razy więcej. Czy potrzeby tamtejszych rynków pracy i europejskie zarobki będą na tyle kuszące, by ich zachęcić do dalszych wyjazdów?
Mniejsze pensje, tańsze życie
- Nie ma żadnych sygnałów potwierdzających te obawy. Polskie pensje są ok. 3 razy wyższe po kursie oficjalnym, niż na Ukrainie. W Niemczech 3 razy wyższe, niż w Polsce, jednak koszty utrzymania są tam dwukrotnie większe, niż u nas. Realnie więc te różnice nie są tak bardzo duże – podkreślał główny ekonomista BBC.
Również Jeremi Mordasewicz, doradca zarządu Konfederacji Lewiatan zwracał uwagę, w rozmowie z PulsHR.pl, że zniesienie dotychczasowych rygorów unijnych dotyczy tylko wiz turystycznych.
- Ukraińcy nadal nie mają prawa do pracy w UE. Nie wiemy zatem, jak będzie wyglądała sytuacja - podkreślał Mordasewicz.
Przypomniał, że choć Bruksela zdecydowała, że Ukraińcy mogą wjechać do krajów członkowskich bez wizy w ciągu pół roku na 90 dni, ale tylko w celach biznesowych, turystycznych lub rodzinnych. Przepisy nie dotyczą wjazdu do Wielkiej Brytanii i Irlandii. Są też inne ograniczenia.
Muszą posiadać paszporty biometryczne wydane w ciągu ostatnich 10 lat i ważne przez co najmniej 3 miesiące po planowanej dacie opuszczenia kraju wspólnoty. Tylko w 2017 r. takie paszporty otrzymało 1 mln Ukraińców. Konieczne jest również posiadanie określonej sumy pieniędzy. Najmniej gotówki wymagają Węgrzy, bo tylko 3,2 euro na dzień pobytu, najwięcej zaś Hiszpanie, aż 71 euro dziennie. Niemcy żądają po 45 euro dziennie. Polska 300 zł, jeśli pobyt trwa do trzech dni. Na każdy następny trzeba po kolejne 100 zł.
Jeśli wyjazdy, to sezonowe
- Ukraińcy mogą pojechać na winobranie do Francji pracując na czarno, tak jak kiedyś robili Polacy. Tak może być w przypadku prac sezonowych – mówił Mordasewicz. - Jeśli jednak chodzi o polskich pracodawców, którzy postanowili na dłużej związać się ze swoimi pracownikami, to nic się raczej nie zmieni.
Podobnie mówił prof. Gomułka: - Wydaje mi się, że Polska dla Ukraińców jest atrakcyjna. Nie chodzi tylko o płacę. Obecnie coraz więcej Ukraińców otrzymuje z grubsza te same pensje, co polscy pracownicy. Od nas mają bliżej do domów, a nasze języki są podobne. Na Ukrainę raczej wracać nie będą.
Również Natalia Bogdan przekonywała, że Polska jest dla obywateli Ukrainy naturalnym wyborem kierunku migracji. Bliskość geograficzna, ale także kulturowa pozwalają im łatwiej odnaleźć się w polskiej rzeczywistości.
- Oczywiście ruch bezwizowy zwiększa ryzyko zatrudniania osób z Ukrainy w szarej strefie, ale nie sądzę, aby pracodawcy z tak wysoce uporządkowanym rynkiem pracy jak Niemcy czy Holandia ryzykowali sankcje, jakie mogą ich dotknąć za oferowanie niezalegalizowanej pracy - twierdziła właścicielka agencji rekrutacyjnej.
Polska przyjazna emigrantom?
Polska nie jest jednak postrzegana jako kraj przyjazny imigrantom, również tym z kwalifikacjami. Dla przykładu Ludmiła, którą poznałem, ukończyła konserwatorium muzyczne w klasie dyrygentury w Kijowie, w Polsce sprząta domy. Spośród ponad miliona pracujących u nas Ukraińców tak bardzo pożądany przez służbę zdrowia personel medyczny stanowi jedynie znikomy odsetek. Nie ma komu zastąpić w polskich szpitalach lekarzy, którzy wyjechali w świat.
Uznanie w naszym kraju dyplomu lekarskiego czy pielęgniarskiego wymaga wiele zachodu i środków, nasze procedury nostryfikacji dyplomów są dla przeciętnego Ukraińca zbyt zawiłe. Dlatego część imigrantów traktuje nasz kraj jako kolejny przystanek w drodze na Zachód.
Niemcy już dziś stwarzają ułatwienia w przyjmowaniu do pracy pracowników wykwalifikowanych z państw pozaunijnych: lekarzy, inżynierów mechaników, informatyków, elektrotechników. Zgodnie z unijną dyrektywą cudzoziemiec może się starać o europejską Niebieską Kartę ułatwiającą pracę i naukę, jeśli posiada dyplom ukończenia szkoły wyższej i przedstawi wiążącą propozycję pracy. Mogą wtedy zarobić rocznie najmniej 48 400 euro.
Odbiurokratyzować przepisy, nadawać obywatelstwo
Polska nie opracowała strategicznej wizji zarządzania migracjami, nie ma też pomysłu i planu rozwiązywania problemu deficytu siły roboczej. Według ekonomistów efekty zniesienia wiz dla Ukraińców będą widoczne za 2-3 lata. Jeśli wcześniej nie zrobimy nic, by ich zatrzymać u siebie na dłużej, Ukraińcy mogą machnąć na Polskę ręką.
– To, co trzeba zrobić teraz w Polsce dla Ukraińców, to przyspieszyć proces przyznawania obywatelstwa tym z nich, którzy chcą u nas zostać na dłużej. Już samo istnienie takiej oferty będzie dla nich pozytywnym sygnałem, że są u nas mile widziani i akceptowani. Sami wybiorą, gdzie będą chcieli żyć – podpowiadał jak zatrzymać przybyszy ze wschodu prof. Gomułka.
Jeremi Mordasewicz dodał, że ważne jest, aby u nas obywatele Ukrainy mogli bez zbędnej biurokracji podjąć pracę. - Zupełnie inaczej pracuje zatrudniony na „czarno” z obawą, że może się to wydać. Do tego trzeba co jakiś czas wracać do kraju. To deprymujące dla każdego pracownika - przekonywał.
Interesują Cię biura, biurowce, powierzchnie coworkingowe i biura serwisowane? Zobacz oferty na PropertyStock.pl

KOMENTARZE (0)