-
- •16 kwi 2020 10:41
Z danych ukraińskiego urzędu ds. zatrudnienia wynika, że w kwietniu w tydzień zarejestrowano ponad 36 tys. bezrobotnych. Eksperci Personnel Service wskazują, że ta liczba wzrośnie.

- Epidemia koronawirusa spowodowała, że część pracowników z Ukrainy wyjechała z Polski, a zamknięcie granic zatrzymuje przepływ nawet 160 tys. osób miesięcznie.
- Nie pozostaje to bez znaczenia dla ukraińskiego rynku pracy – bezrobotnych przybywa.
- Natomiast w Polsce mamy do czynienia ze zmianą trendu - na stanowiska, które do tej pory zajmowali głównie Ukraińcy, zgłaszają się Polacy, którzy w trakcie epidemii stracili pracę.
Opierając się na szacunkach związanych z liczbą aktywnych telefonów komórkowych użytkowanych w Polsce i obsługiwanych przez ukraińskich operatorów, można przyjąć, że w ostatnich latach przebywało u nas co roku ok. 1,2 mln obywateli Ukrainy.
Czytaj też: Co dalej z obcokrajowcami w Polsce?
- Emigracja z Ukrainy do Polski ma charakter czysto zarobkowy. Nasi sąsiedzi przyjeżdżają do nas podreperować domowy budżet, bo w Polsce zarabiają nawet trzykrotnie więcej niż u siebie. Teraz, w związku z koronawirusem, część podjęła decyzję, aby wrócić na Ukrainę. Sytuacja w ich ojczyźnie, podobnie zresztą jak wszędzie, nie sprzyja szukaniu pracy. Wskazują na to wyraźnie dane dotyczące liczby bezrobotnych. A to dopiero początek. Ostatecznie bez pracy na Ukrainie może zostać nawet do 450 tys. osób, które wrócą z emigracji – mówi Krzysztof Inglot, prezes Personnel Service.
Na Ukrainie wystrzeliła liczba bezrobotnych
W momencie wybuchu epidemii koronawirusa część przebywającej w Polsce kadry ze Wschodu zdecydowała się na powrót do ojczyzny, co wpłynęło na stopę bezrobocia. Z danych ukraińskiego urzędu ds. zatrudnienia wynika, że tylko w ciągu pięciu dni – od 6 do 10 kwietnia br. – liczba bezrobotnych na Ukrainie wzrosła o 36,2 tys. osób.
- Decyzja części osób o wyjeździe była związana z tym, że pracownicy z Ukrainy, w ramach uproszczonej procedury zatrudniania mogą pracować w Polsce legalnie tylko przez pół roku. Ci, którym wiza wygasała w niedługim czasie, nie chcieli ryzykować, mimo że całkiem szybko okazało się, że w Tarczy Antykryzysowej uwzględniono postulat, związany z odnawianiem prawa do pracy i przebywania w Polsce dla cudzoziemców. Daje im on możliwość legalnego pobytu w okresie trwania stanu epidemicznego oraz 30 dni po jego zakończeniu – zwraca uwagę Krzysztof Inglot.
Zmiana trendu w Polsce


KOMENTARZE (2)