Jak wynika z danych serwisu Adzuna, w maju wszystkich ofert pracy w Polsce było 209,980 tys., a w czerwcu – 246,570 tys. Boom na pracę w sezonie letnim dotyczył jednak nie tylko restauracji i hoteli, ale również sektora produkcyjnego czy logistycznego. Potrzebni są także pracownicy sprzedaży i administracyjne.
Według Marcina Smoronia, prezesa agencji pracy tymczasowej InterKarda, najwięcej sezonowych ofert pracy jest na Pomorzu. - W tej chwili obowiązujące stawki wynoszą 20 zł brutto na godzinę. I choć stawki wzrosły o 30-40 proc. w porównaniu z ubiegłorocznymi wynagrodzeniami, pracodawcom bardzo trudno jest znaleźć pracowników – mówi Smoroń.
Jak dodaje – w obszarze tym zaczynają aktywnie działać pomorskie urzędy pracy. – Bezrobocie sięga tutaj nawet do 30-35 proc. Urzędnicy aktywizują ludzi na zasiłku poprzez szkolenia i oferty pracy. W ostateczności ci, którzy nie chcą pracować, są wykreślani z listy bezrobotnych – podkreśla.
Na plażach brakuje też ratowników. – Wzięło się to z tego, że w Polsce są po prostu niedoceniani. Jeśli ktoś już został ratownikiem, woli wyjechać za granicę i zarobić więcej. Najczęstszym wyborem są ciepłe kraje – mówi Zdzisław Trzciński, kierownik kąpieliska w Borównie (woj. kujawsko-pomorskie).
Problem ze znalezieniem ludzi do pracy jest również w Krakowie, gdzie pod koniec lipca odbędą się Światowe Dni Młodzieży. - Na rynku pojawiło się kilka tysięcy ofert pracy w restauracjach czy sklepach. Proponowane stawki mieszczą się między 16 a 25 zł brutto – mówi Smoroń.
– Statystyki z początku czerwca pokazują, że pielgrzym na obiad w krakowskiej restauracji będzie musiał czekać nawet cztery godziny z powodu braku chętnych do pracy – dodaje.
Kelner potrzebny, ale opiekunka zarobi więcej
- Tegorocznym hitem może stać się praca opiekunki. Dla osób bez większego doświadczenia i dodatkowych uprawnień stawki zaczynają się od 19 zł brutto za godzinę. Natomiast ci, którzy wykazują się odpowiednim kompetencjami i znajomością języka obcego mogą liczyć na wynagrodzenie przekraczające 25 zł brutto za godzinę – mówi Pawlos Mandzios, dyrektor operacyjny People Care z grupy Work Service.
Jeśli chodzi o wysokość wynagrodzenia, poza opiekunkami do dzieci, sporo może również zarobić hostessa, pomoc biurowa i pracownik call center – ich średnie wynagrodzenie wynosi około 15 zł brutto za godzinę pracy. Co ciekawe, najniżej w rankingu są kelnerzy – ci jednak często mogą liczyć na dodatkowe wynagrodzenie dzięki napiwkom.
Przemysł też zatrudnia latem
- Poza tradycyjnymi sektorami sezonowymi – gastronomią, hotelarstwem i rolnictwem – mamy w tym roku również dużo ofert z przemysłu. W okresie letnim rekrutacje otwierają także w branże produkcyjna i logistyczna, które mają oferty dla wielu młodych pracowników – komentuje Krzysztof Inglot, pełnomocnik zarządu Work Service.
Potwierdza to Małgorzata Sacewicz-Górska z ManpowerGroup. – Na wzrost liczby ofert pracy w okresie letnim można liczyć w każdej lokalizacji kraju. Spośród przykładowych branż nasilających wtedy prowadzone rekrutacje najbardziej wyróżniają się produkcja przemysłowa, gastronomia i hotele, handel, obsługa klienta, usługi, rolnictwo oraz przetwórstwo owocowo-warzywne - mówi ekspert ManpowerGroup.
- Potwierdzają to też wyniki raportu Barometr Manpower Perspektyw Zatrudnienia, które najbardziej pomyślną sytuację dla rynku pracy w III kwartale zapowiadają właśnie w tych wymienionych sektorach. Stawki wynagrodzeń, w zależności od stanowiska, czasu pracy, a także regionu, wahają się zwykle w granicach od 12 do 20 zł brutto – dodaje.
Ile można zarobić i gdzie?
I tak, operatorzy produkcji i pracownicy produkcji w woj. śląskim i dolnośląskim, mogą liczyć na wynagrodzenia od 2,5 tys. do 3,2 tys. zł brutto. W tym samym regionie, w sektorze TSL (transport, spedycja, logistyka) operator wózka widłowego może otrzymać pensję w wysokości 2,5-2,8 tys. zł brutto plus premie.
Ktoś, kto zatrudni się na zastępstwo w obszarze administracyjnym (jako recepcjonistka czy pracownik wsparcia księgowości) może liczyć na wynagrodzenie między 2,8-3,5 tys. zł brutto. Za wykonywanie drobnych zleceń jak np. wykładanie towarów czy inwentaryzację, pracodawcy płacą 12-15 zł brutto.
Na wschodzie Polski stawki w branży produkcyjnej są niższe. Tu operator produkcji w branży automotive może liczyć na pensję ok. 1,8 tys. zł brutto, ale już ślusarz nitowacz w branży lotniczej zarobi 2-2,3 tys. zł brutto.
W Wielkopolsce w branży motoryzacyjnej, podstawowi pracownicy produkcyjni (pakowacze, pracownicy magazynowi z uprawnieniami na wózki widłowe) mogą liczyć na stawki w wysokości 14-16 zł brutto za godzinę, a pracownicy z uprawnieniami spawalniczymi i elektrycznymi – na ok. 18 zł brutto za godzinę.
W branży TSL pensja pracownika magazynowego to 14-15 zł brutto, a operatora wózka widłowego – od 16 zł brutto wzwyż.
Jeśli chodzi o Mazowsze, tu pracownik produkcji może liczyć na stawkę 9,6 zł brutto za godzinę. Zdecydowanie bardziej opłaca się szukać pracy w gastronomii i hotelach, gdzie – jak informuje nas Małgorzata Sacewicz-Górska, pojawia się coraz więcej zapytań o pracowników ze strony pracodawców.
- Kelnerzy, kucharze, piekarze, pomoce kuchenne, pracownicy hoteli mogą liczyć na wynagrodzenie w wysokości 12 zł-18 zł brutto za godzinę pracy plus napiwki – mówi przedstawicielka Manpower.
Sporo można również zarobić w województwie mazowieckim w sprzedaży i obsłudze klienta. Konsultant obsługi klienta i konsultant telefoniczny może liczyć na stawkę 12-15 zł brutto na godzinę. – Jeśli się sprawdzi i pracodawca, widząc w nim potencjał, będzie chciał go zatrudnić, to może liczyć na 2,5- 4 tys. zł brutto pensji podstawowej – wyjaśnia Sacewicz-Górska. – A na stanowiskach językowych, nawet na pensję wahającą się od 5,6 do 8,5 tys. zł brutto – dodaje.
Jeśli chodzi o prace biurowe, praktykant w dziale administracji może otrzymać stawkę w wysokości ok. 15 zł brutto za godzinę, pomoc administracyjna – na 14-20 zł brutto za godzinę.