Trwa rejestracja uczestników na nasz tegoroczny Europejski Kongres Gospodarczy. Zapraszamy! Udział możecie potwierdzić pod
tym linkiem.
- Pod koniec 2022 roku w Polsce przebywało około 2,3 mln Ukraińców. Liczbę uchodźców wojennych oszacowano na ok. 950 tys.
- - To, co nie działa, to uprawnienia zawodowe i ich przyznawanie - zauważa Piotr Kamiński. Dodaje, że sporym wyzwaniem dla pracodawców jest poziom znajomości języka polskiego.
- Jak wylicza Światowa Organizacja Zdrowia, zaburzenia psychiczne dotyczą jednej na pięć osób, które ucierpiały w wyniku konfliktów zbrojnych. Szacuje się, że ponad 15 milionów osób w Ukrainie wymaga wsparcia psychospołecznego, by poradzić sobie z wojenną rzeczywistością.
Z danych Straży Granicznej wynika, że od 24 lutego 2022 r., granicę z Polską przekroczyło 9,776 mln osób. Granicę polsko-ukraińską przekroczyło ponad 7,911 mln osób.
Z przedstawionych pod koniec 2022 roku przez Polski Fundusz Rozwoju danych wynika, że w Polsce przebywało około 2,3 mln Ukraińców. Szacunkowo około 1,3 mln z nich pracowało w Polsce jeszcze przed wojną. Liczbę uchodźców wojennych oszacowano na ok. 950 tys. 90 proc. z nich to kobiety i dzieci. Zaledwie 6 proc. jest w wieku poprodukcyjnym.
- Można szacować, że 60-70 proc. uchodźców pracuje, co jest bardzo wysokim wskaźnikiem zatrudnienia. Obecnie w Polsce przebywa 950 tys. uchodźców z Ukrainy. Nie jest prawdą, że ktoś zabiera komuś pracę. To wypełnianie luk, wakatów. Uchodźcy pracują raczej w pracach prostych, choć z czasem będzie się to pewnie zmieniać, bo to są ludzie dobrze wykształceni i wykwalifikowani - mówił podczas prezentacji danych wiceprezes PFR Bartosz Marczuk.
Zatrudnianie Ukraińców na szczęście nie jest nadmiernie skomplikowane
3 tygodnie po wybuchu wojny polski rząd przyjął specustawę o pomocy obywatelom Ukrainy w związku z konfliktem zbrojnym na terytorium tego państwa, dzięki której zatrudnienie uchodźcy z Ukrainy zostało maksymalnie uproszczone.
28 stycznia 2023 r. w życie weszła nowelizacja ustawy. Wprowadza ona m.in. zmiany do art. 4, który reguluje nadawanie numeru PESEL obywatelowi Ukrainy, którego pobyt na terytorium Polski jest legalny. Zgodnie z brzmieniem art. 4 ust. 2 ustawy specjalnej wniosek ten będzie należało złożyć w terminie 30 dni od dnia przybycia na terytorium Polski.
Nowelizacja wprowadza też nowe zasady wykonywania pracy. Od 1 kwietnia 2023 r. w art. 42 ustawy specjalnej znajdzie się nowa regulacja umożliwiająca obywatelom Ukrainy, których pobyt na terytorium Polski uznaje się za legalny i status pobytowy dokumentuje posiadany numer PESEL (ze statusem „UKR"), ubieganie się o udzielenie zezwolenia na pobyt czasowy, które związane jest z podstawowymi formami aktywności ekonomicznej, czyli: zezwolenia na pobyt czasowy i pracę; zezwolenia na pobyt czasowy w celu wykonywania pracy w zawodzie wymagającym wysokich kwalifikacji; zezwolenia na pobyt czasowy w celu prowadzenia działalności gospodarczej.
- Na szczęście zatrudnianie uchodźców nie jest nadmiernie skomplikowane. Uczestniczyliśmy w projekcie "All4Smile", zakładaliśmy wraz z samorządami studenckimi "sklepy za uśmiech". Projekt bardzo szybko poległ, bowiem okazało się, że liczba tych, którzy potrzebują dostać coś za darmo, radykalnie się zmniejsza. Na szczęście. Z jednej strony było to trudne dla ich godności. Z drugiej oznacza, że stosunkowo szybko udało im się pozyskać pieniądze, które pozwalają na samodzielne działanie - prezes Gemini Holding wyjaśnia Rafał Sonik.
Jak wyjaśnia wprowadzone przez polski rząd procedury są pozytywnie oceniane przez przedsiębiorców.
- W przypadku tych działań widać jasno, że mamy do czynienia z konsensusem społecznym. Jeśli widzimy konkretny cel, to potrafimy połączyć siły - podkreśla wiceprezes Pracodawców RP Piotr Kamiński.
Uprawnienia zawodowe, nostryfikacja dyplomów, nauka polskiego
Nigdy nie jest tak dobrze, by nie mogło być lepiej. Choć wprowadzone dla pracodawców usprawnienia w zatrudnianiu Ukraińców oceniane są głównie pozytywnie, jest kilka kwestii, które powinny zostać poprawione.
- To, co nie działa, to uprawnienia zawodowe i ich przyznawanie - zauważa Piotr Kamiński. Dodaje, że sporym wyzwaniem dla pracodawców jest poziom znajomości języka polskiego.
Kwestia nostryfikacji dyplomów i znajomości polskiego wybrzmiewa szczególnie w przypadku lekarzy i pielęgniarek. I choć ukraiński personel medyczny nie będzie remedium na polskie braki kadrowe, to okazuje się niezbędny dziś.
Jak zauważa prezes Grupy Lux Med Anna Rulkiewicz, lekarze i pielęgniarki, którzy pracują w Polsce, korzystając z uproszczonych zasad, i tak będą musieli proces nostryfikacji przejść. - Oni mogą dziś pracować na uproszczonych zasadach, ale za dwa lata i tak będą musieli zdawać wszystkie egzaminy potwierdzające kwalifikacje - wyjaśnia.
Jak dodaje, sporym problemem jest brak znajomości języka polskiego, który w przypadku pracy w polskich szpitalach jest kluczowy.
- Bardzo dużo włożyliśmy zaangażowania jako Grupa w szkolenia językowe. Spośród wszystkich aplikacji, które do nas trafiły, 40 proc. stanowiły aplikacje lekarskie, z tego mniej niż 20 proc. posługiwało się polskim w stopniu słabym. Z naszej strony wymagało to ogromu pracy, łącznie z finansowaniem całodziennych kursów języka polskiego. Są pewne zawody, w których wymaga się więcej, nie wystarczy przekazanie narzędzi - zauważa.
Wsparcie psychologiczne wymaga rozwiązań systemowych
Innym wyzwaniem, z jakim muszą sobie radzić pracodawcy zatrudniający uchodźców wojennych, a gdzie konieczne jest rozwiązanie systemowe, jest wsparcie psychologiczne.
Jak wylicza Światowa Organizacja Zdrowia, zaburzenia psychiczne dotyczą jednej na pięć osób, które ucierpiały w wyniku konfliktów zbrojnych. Szacuje się, że ponad 15 milionów osób w Ukrainie wymaga wsparcia psychospołecznego, by poradzić sobie z wojenną rzeczywistością.
Nieustanna obawa o bliskich, swój dobytek, a także niepewność powrotu do domu będą miały długotrwały wpływ na zdrowie psychiczne osób dotkniętych tym doświadczeniem. A stres związany z wydarzeniami na wschodzie dotyka zarówno tych, którzy przebywają w regionach bezpośrednio dotkniętych wojną, jak i tych, którzy uciekli do sąsiednich krajów.
- Dociera do mnie wiele sygnałów, że sytuacje, które się pojawiają, wymagają szerszej pomocy. To nie są działania czy projekty, które przedsiębiorcy mogą prowadzić we własnym zakresie. Temat pomocy psychologicznej dla osób, które uciekły przed wojną, powinien głośno wybrzmieć, niestety bardzo mało się o nim mówi, być może dlatego, że nadal mówienie o problemach psychicznych jest wstydliwe czy traktowane bardzo intymnie - zauważa Piotr Kamiński. - Nam się wydaje, że asymilacja Ukraińców, którzy uciekli do Polski, powinna przebiegać naturalnie. Ich spojrzenie jest zupełnie inne.
Uczestnicy sesji 'Ukraina - wojna i przyszłość'
W materiale wykorzystano cytaty z sesji "Ukraina - wojna i przyszłość", która odbyła się w ramach konferencji EEC Trends.
Interesują Cię biura, biurowce, powierzchnie coworkingowe i biura serwisowane? Zobacz oferty na PropertyStock.pl

KOMENTARZE (0)