Bezrobocie rośnie, a liczba Ukraińców zarejestrowanych w ZUS maleje. Zdaniem ekspertów Personnel Service nie oznacza to powiększania się szarej strefy - rosnąca dostępność Polaków na rodzimym rynku pracy wypiera pracowników z Ukrainy.

- Polakom trudniej jest znaleźć pracę w zachodniej Europy, która przygotowuje się do spowolnienia gospodarczego związanego m.in. z brexitem.
- Jak wskazują eksperci Personnel Service, rosnąca dostępność Polaków na rodzimym rynku pracy wypiera pracowników z Ukrainy.
- Pojawiają się też opinie, że spadek liczby Ukraińców jest związany z otwarciem dla nich sąsiednich krajów.
W ciągu ostatniego kwartału 2018 r. liczba pracowników z Ukrainy zarejestrowanych w ZUS zmniejszyła się o ponad 20 tys. Spadku liczby cudzoziemców ubezpieczonych społecznie w Polsce nie było od czterech lat, ich liczba systematycznie rosła.
Bezrobocie w pierwszych dwóch miesiącach 2019 r. utrzymuje swój wzrost (w styczniu i lutym wynosiło 6,1 proc.), podczas gdy w 2018 r. po krótkim wzroście w styczniu spowodowanym zimowym sezonowym przestojem w lutym zaczęło spadać.
Czytaj też: Polskie miasta szykują się na exodus Ukraińców. Ale exodusu nie będzie
- Obywatelom Polski coraz trudniej znaleźć pracę na Zachodzie, szczególnie w przygotowującej się do brexitu Wielkiej Brytanii i poszukujących tańszej niż Polacy siły roboczej Niemczech. Gdy brexit stanie się faktem to sytuacja jeszcze się nasili, a w przypadku wyjścia Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej bez umowy będziemy mogli zaobserwować szczególnie duży zastrzyk Polaków na rodzimym rynku. Widzimy też wyraźnie, że fala pracowników z Ukrainy nie ustaje. Tylko w naszej firmie mamy obecnie około 2 tys. Ukraińców gotowych do podjęcia pracy w Polsce - mówi Krzysztof Inglot, prezes Personnel Service.
Ewa Klimczuk, country manager w Work Service w Polsce uważa, że spadek najprawdopodobniej jest spowodowany szerszym otwarciem naszych sąsiadów - Czechów, Słowaków, Węgrów - na pracowników z Ukrainy.
- Czesi i Słowacy nieustanie poszukują pracowników do branży motoryzacyjnej i w sposób naturalny zwrócili się na Wschód. Jeżeli oprócz lepszego uposażenia, państwa te, zaoferują Ukraińcom minimalne formalności to polscy przedsiębiorcy będą mieli jeszcze większe problemy z zatrzymaniem lub pozyskaniem nowych pracowników ze Wschodu. Czy będzie to stały trend, będziemy mogli stwierdzić na podstawie danych z kolejnych kwartałów - komentuje Klimczuk.


KOMENTARZE (0)