Firma Personnel Service, która specjalizuje się z rekrutacji pracowników z Ukrainy, sprawdziła w których branżach mają oni największe szanse na znalezienie pracy w Polsce podczas sezonu wakacyjnego. Dominują cztery branże.

• Zestawienie opiera się na liczbie ofert pracy skierowanych do pracowników zza wschodniej granicy. Najwięcej ofert dotyczy pracy w przetwórstwie owocowo-warzywnym, budownictwie, gastronomii oraz utrzymaniu zieleni.
• Personnel Service szacuje, że w związku z trwającym sezonem na prace wakacyjne, w lipcu liczba zatrudnionych Ukraińców wzrośnie o nawet 10 proc. w porównaniu do poprzedniego miesiąca oraz o 35 proc. w porównaniu do analogicznego okresu ubiegłego roku.
• - W związku z coraz większym zapotrzebowaniem na kadrę i pogłębiającą się nierównowagą między popytem, a podażą pracy, można zakładać, że wzrośnie skłonność do długofalowej współpracy z obywatelami z Ukrainy - mówi Krzysztof Inglot, prezes zarządu Personnel Service.
Jak zauważa Inglot, z danych GUS wynika, że w II kwartale 2017 roku liczba wolnych miejsc pracy i miejsc aktywizacji zawodowej zgłoszonych przez pracodawców do Urzędów Pracy wyniosła ponad 432 tys. Wyróżnia się tutaj maj, który jest dla wielu firm pierwszym miesiącem poszukiwania pracowników sezonowych. Tylko w tym miesiącu liczba wakatów wyniosła 151,7 tys. i w porównaniu do kwietnia 2017 roku wzrosła o 12 proc. , a w porównaniu rok do roku była wyższa o 20 proc. Te liczby doskonale obrazują skalę zapotrzebowania na kadrę w naszym kraju. W związku z tym, pracodawcy coraz częściej poszukują pracowników poza granicami, w tym głównie na Ukrainie.
– Z naszych obserwacji i doświadczeń wynika, że Ukraińcy są nadal najczęściej zatrudniani do prac sezonowych, co pozwala na chwilowe uporanie się z deficytami. Jednak w związku z coraz większym zapotrzebowaniem na kadrę i pogłębiającą się nierównowagą między popytem a podażą pracy, można zakładać, że wzrośnie skłonność do długofalowej współpracy z obywatelami z Ukrainy. Na razie jednak, jest to utrudnione ze względu na przepisy prawne, które co prawda pozwalają w uproszczonej procedurze zatrudniać pracowników z Ukrainy, ale tylko na pół roku w ciągu 12 miesięcy – komentuje Inglot.


KOMENTARZE (0)