-
- •8 gru 2017 12:05
- Kończą się umowy i nie ma sygnału, czy będą one odnawiane. Szkoda, bo współpraca agencji zatrudnienia z urzędami była owocna - wskazuje Iwona Szmitkowska, wiceprezes Work Service, prezes Stowarzyszenia Agencji Zatrudnienia.

• W Polsce coraz bardziej brakuje rąk do pracy.
• Lukę mogą uzupełnić osoby długotrwale bezrobotne.
• W ich aktywizacji pomagają urzędom pracy agencje zatrudnienia. Jednak ich dalsza współpraca stoi pod znakiem zapytania.
Według danych GUS pod koniec trzeciego kwartału br. liczba bezrobotnych zarejestrowanych w urzędzie pracy wyniosła 1 mln 117 tys. osób. Była więc o 35 tys. niższa niż trzy miesiące wcześniej i jednocześnie o 207 tys. niższa niż w analogicznym okresie rok temu. Według szacunków ok. 60 proc. wszystkich zarejestrowanych stanowią długotrwale bezrobotni. To osoby, które przebywają poza rynkiem pracy co najmniej 1 rok.
W aktywizacji długotrwale bezrobotnych od pewnego czasu urzędy pracy są wspierane przez agencje zatrudnienia.
– Osoby długotrwale bezrobotne to trudna grupa, w szczególnej sytuacji na rynku pracy, także osoby niepełnosprawne. Trzeba wykonać bardzo mozolną pracę, by dotrzeć do nich, a potem je zmotywować i następnie próbować przekierowywać do agencji. W tym kontekście współpraca urzędów pracy i agencji, myślę, będzie się też rozwijała. Być może za pół roku, za rok, mając już doświadczenia, będzie łatwiej takie grupy aktywizować – mówi Jerzy Kędziora, przewodniczący Konwentu Dyrektorów Powiatowych Urzędów Pracy Województwa Śląskiego.
Aktywizacja tej grupy do najłatwiejszych nie należy, jednak jest bardzo potrzebna - zwłaszcza że w Polsce brakuje rąk do pracy. Osobom długotrwale bezrobotnym trzeba pomóc odnaleźć się na rynku pracy.
- Trzeba zacząć od diagnozy i dowiedzieć się, dlaczego dana osoba pozostaje poza rynkiem pracy przez tak długi czas. Następnie należy wyeliminować przyczynę. To z kolei wymaga doboru odpowiednich narzędzi - wyjaśnia Iwona Szmitkowska, wiceprezes Work Service, prezes Stowarzyszenia Agencji Zatrudnienia.
- Podam przykład. Zgłosiła się do nas kobieta, która przez 15 lat zajmowała się dziećmi i domem. Próbowała znaleźć pracę, ale nikt nie chciał jej przyjąć - nie miała odpowiednich kwalifikacji. Wystarczyło, że nauczyła się obsługi komputera. Wcześniej jednak nikt nie pokierował nią. Dzięki pracy z doradcą zawodowym dowiedziała się, co musi poprawić, by znaleźć pracę - opowiada Szmitkowska.


KOMENTARZE (1)