Agencje zatrudnienia, zajmujące się rekrutacją Ukraińców, są zgodne - trudno przewidzieć, jaki wpływ na polski rynek pracy będzie miała wojna na Ukrainie. W tym momencie skupiają się na wsparciu i zapewnieniu bezpieczeństwa swoim pracownikom. Zapewniają jednak, że rynek pracy bez większych problemów "wchłonie" nawet kilkaset tysięcy osób.
-
- •24 lut 2022 20:00

- Jak wskazuje Andrzej Korkus z EWL, w tej chwili nic nie wskazuje na to, że będziemy świadkami masowego odpływu pracowników z Ukrainy.
- Z kolei Tomas Bogdevic, dyrektor generalny Gremi Personal spodziewa się zwiększenia udziału ukraińskich kobiet w strukturze migracji.
- Eksperci podkreślają, że polski rynek pracy bez większych problemów "wchłonie" nawet kilkaset tysięcy pracowników. Deficyty są niemal w każdej branży i każdym regionie.
- Od wczoraj działamy w trybie kryzysowym, nie tracimy łączności z naszymi biurami na Ukrainie oraz monitorujemy na bieżąco sytuację, w tym na granicy z Polską. Robimy wszystko co w naszych siłach, żeby wywiązać się z przyjętych na siebie zobowiązań przed klientami, pracownikami i partnerami – mówi Tomas Bogdevic, dyrektor generalny Gremi Personal.
- Koncentrujemy się obecnie na wsparciu naszych pracowników i pracownic z Ukrainy oraz zapewnieniu bezpieczeństwa ich rodzinom – dodaje.
Również EWL Group wszystkie swoje działania koncentruje na pomocy swoim pracownikom.
- Jesteśmy poruszeni i zszokowani agresją Rosji na Ukrainę. EWL Group dokłada wszelkich starań, aby przede wszystkim przygotować niezbędną pomoc dla naszych pracowników i ich rodzin. Przygotowaliśmy szereg rozwiązań dla naszych pracowników m.in. zestaw zaliczek, pomoc psychologiczną, analizujemy także bazę dodatkowych kwater dla pozostałych na Ukrainie rodzin naszych pracowników. Jesteśmy także gotowi na współpracę z firmami i organizacjami, której celem będzie wsparcie ukraińskich pracowników w Polsce i ich rodzin. Ponad milion obywateli Ukrainy na co dzień współtworzących gospodarkę Polski potrzebuje dziś naszego wsparcia – ocenia w komentarzu dla PulsHR.pl Andrzej Korkus, prezes EWL Group.
Sytuacja jest dynamiczna, dlatego też Andrzej Korkus przewiduje duże prawdopodobieństwo wystąpienia utrudnień w związku z zaplanowanymi wcześniej przyjazdami.
- Chcielibyśmy jednak zapewnić, że na bieżąco monitorujemy sytuację na granicy, by móc reagować adekwatnie do sytuacji i w pełni zapewnić bezpieczeństwo potencjalnym kandydatom i dotychczasowym pracownikom – mówi Korkus.


Słowa kluczowe
- Gremi Personal
- Tomas Bogdevic
- EWL Group
- Andrzej Korkus
- praca tymczasowa
- Ukraina
- Ukraińcy
- konflikt Rosja-Ukraina
KOMENTARZE (1)