Trwa rejestracja uczestników na nasz tegoroczny Europejski Kongres Gospodarczy. Zapraszamy! Udział możecie potwierdzić pod
tym linkiem.
- Co drugi Ukrainiec obawia się o swoje miejsce pracy – wynika z „Barometru Polskiego Rynku Pracy” agencji Personnel Service.
- Obawy Ukraińców są uzasadnione. Z ostatnich danych ukraińskiego urzędu pracy wynika, że na jedno wolne miejsce pracy przypada aż dziewięciu bezrobotnych.
- Z kolei z podanych w grudniu 2022 roku danych wynika, że wśród uchodźców ok. 766 tys. osób podjęło zatrudnienie w Polsce.
Z ostatniego „Barometru Polskiego Rynku Pracy” Personnel Service, badania, które uwzględnia trzy perspektywy: polskich pracowników, pracodawców w Polsce, ale też Ukraińców przebywających w Ukrainie, mających doświadczenia pracy w naszym kraju, wynika, że agresja rosyjska zmieniła sytuację zawodową niemal co drugiej osoby w Ukrainie.
17 proc. osób wskazało, że w wyniku wojny straciło pracę, a 16 proc. było zmuszonych ją zmienić. Co dziesiąty mieszkaniec Ukrainy przeszedł na część etatu, a 4 proc. zaczęło pracować zdalnie.
Pracę częściej tracili mężczyźni (18 proc. vs. 15 proc. kobiet), byli oni też częściej zmuszani do jej zmiany (19 proc. vs. 13 proc. kobiet). Jeżeli spojrzymy na wiek, to zmiana pracy częściej dotyczyła młodych – 23 proc. osób w wieku od 18 do 34 lat, w porównaniu do 11 proc. osób w wieku 35-50 lat oraz zaledwie 3 proc. osób powyżej 50 roku życia.
- Ostatnie doniesienia z Ministerstwa Gospodarki Ukrainy z listopada ubiegłego roku mówiły o tym, że z powodu inwazji rosyjskiej na Ukrainę co najmniej 5 milionów osób straciło zatrudnienie. Natomiast ukraiński PKB spadł w 2022 roku o 30,4 proc. To ogromne straty, za którymi stoi wiele historii pojedynczych osób, które straciły pracę, musiały ją zmienić bądź przejść na część etatu. Pamiętajmy też, że jak wynika z ostatnich danych podanych w grudniu przez Ministerstwo Rodziny i Polityki Społecznej, w Polsce pracuje ponad 766 tys. Ukraińców, którzy po wybuchu wojny przyjechali szukać w naszym kraju schronienia. Gdyby nie to, pewnie zasililiby kręgi bezrobotnych w Ukrainie – mówi Krzysztof Inglot, założyciel Personnel Service.
Skutki wojny na ukraińskim rynku pracy - bezrobocie w górę
Trudną sytuację na rynku pracy w Ukrainie potwierdzają oficjalne dane. Szefowa krajowego urzędu pracy Julia Żowtiak poinformowała 17 stycznia 2023 r., że na jedno miejsce pracy przypada dziewięciu bezrobotnych. Dodała, że najwięcej miejsc pracy jest w sektorze przemysłu przetwórczego i w rolnictwie.
Te niepokojące dane gospodarcze znajdują odzwierciedlenie w nastrojach Ukraińców. Niemal połowa obawia się o swoje zatrudnienie w Ukrainie w związku z trwającą tam agresją rosyjską. Częściej martwią się o to kobiety (52 proc. vs 46 proc. mężczyzn) oraz osoby od 36. do 50. roku życia (57 proc. w porównaniu do 46 proc. 18-34-latków oraz 42 proc. osób powyżej 50. roku życia).
Co więcej, 31 proc. Ukraińców wskazuje, że boi się spadku wynagrodzenia. Te obawy podobnie podzielają mężczyźni i kobiety oraz respondenci z różnych grup wiekowych.
Uchodźcy pracujący w Polsce - ok. 766 tys. osób podjęło zatrudnienie
Z ostatnich danych Straży Granicznej wynika, że od 24 lutego 2022 roku do 24 stycznia 2023 roku na przejściach granicznych z Ukrainy do Polski odprawiono niemal 9,4 mln osób. W tym samym czasie granicę w drugą stronę przekroczyło 7,5 mln osób. Te liczby wskazują na ogromną skalę zjawiska i masowe poszukiwanie schronienia w Polsce przez obywateli Ukrainy uciekających przed wojną. Część z tych osób przyjechała do Polski, żeby zostać na dłużej i znaleźć u nas pracę.
Z podanych w grudniu 2022 roku danych wynika, że wśród uchodźców ok. 766 tys. osób podjęło zatrudnienie w Polsce. Co więcej, ostatni raport Polskiego Instytutu Ekonomicznego wskazuje, że Ukraińcy w okresie styczeń-grudzień 2022 roku założyli w Polsce 15-16 tys. jednoosobowych działalności gospodarczych, a kolejne ponad 4 tys. to spółki z udziałem kapitału ukraińskiego.
Ukraińcy znaleźli w Polsce spokojną przystań, która pozwala im przetrwać trudny czas wojny. Wybierają nasz kraj przede wszystkim ze względu na bliskość geograficzną i kulturową (58 proc.), niską barierę językową (47 proc.) oraz zarobki (27 proc.), wynika z „Barometru Polskiego Rynku Pracy” Personnel Service. Widać jednak, że obawy co do sytuacji gospodarczej w Polsce dotyczą również naszych wschodnich sąsiadów, bo 39 proc. wskazuje, że spodziewa się pogorszenia sytuacji na rynku pracy w naszym kraju.
Sytuacja na ukraińskim rynku pracy jest trudna (Fot. Viktor Bystrov/Unsplash)
Ukraińcy zamierzają uczyć się języka polskiego
Według najnowszego raportu OTTO Work Force Central Europe obecnie aż 38 proc. pracowników tymczasowych z Ukrainy planuje rozpoczęcie nauki języka polskiego w najbliższym czasie. Spośród badanych 40 proc. wskazało, że oczekiwałoby nawet pomocy państwa polskiego w nauce języka.
- Wojna w Ukrainie wciąż się przedłuża, a to sprawia, że wielu uchodźców coraz mocniej zadomawia się w Polsce. Ukraińskie dzieci uczęszczają do polskich szkół i przedszkoli, a ich rodzice starają się mocniej dopasować do polskiego rynku pracy i oczekiwań firm. Wśród naszych pracowników obserwujemy rosnące zainteresowanie nauką języka polskiego. Przełamanie bariery językowej pozwoliłoby wielu z nich na podjęcie bardziej odpowiedzialnej i lepiej płatnej pracy, a tym samym na stworzenie sobie lepszych warunków mieszkaniowych i życiowych w Polsce. Widać, że obywatele Ukrainy czują się w Polsce coraz pewniej i część z nich będzie chciała związać się z naszym krajem na dłużej - mówi Tomasz Dudek, dyrektor zarządzający OTTO Work Force Central Europe.
Ukraińskie firmy otwierają się obecnie w Polsce
Warto również przypomnieć, że coraz częściej ukraińskie firmy, poszukując nowych możliwości rozwoju, decydują się na otwarcie swoich oddziałów albo w ogóle przeniesienie całych przedsiębiorstw do Polski. Obecnie w Polsce działa ponad 25 tysięcy tego typu firm, co tworzy kolejne wyzwania dla rynku pracy, bo spółki te poszukują pracowników biurowych, którzy znają się na specyfice działania polskich urzędów, rynku i zawiłości podatkowych, a także znają dobrze oba języki – polski i ukraiński.
- W naszej agencji rekrutujemy głównie niewykwalifikowanych pracowników fizycznych, ale od połowy 2022 r. zauważamy wzrost zainteresowania pracownikami z wykształceniem specjalistycznym oraz znajomością języka ukraińskiego. Kiedyś było to średnio 200-250 zapytań rocznie, a przez ostatnie pół roku zapytań było ponad 1 tys. - mówi Anna Dzhobolda, dyrektorka rekrutacji w Gremi Personal, międzynarodowej agencji zatrudnienia.
Departament rekrutacji Gremi Personal otrzymuje coraz więcej zapytań o specjalistycznych pracowników – głównie handlowców, księgowych i specjalistów podatkowych, ale też innych pracowników biurowych.
- Przed wojną było niewiele zapytań o takich pracowników, góra kilkanaście w miesiącu, od pół roku notujemy 10-krotny wzrost zainteresowania, a od początku roku dynamika rośnie jeszcze szybciej. Ten nagły wzrost zainteresowania specjalistami mówiącymi po ukraińsku to dla nas wskazówka do rozwoju, poszukiwania nowych obszarów rekrutacyjnych. Dotąd naszą specjalnością byli pracownicy fizyczni, ale siłą rzeczy poszerzamy portfolio, żeby odpowiedzieć na potrzeby rynku i rekrutujemy też takich pracowników. Wiele z otwierających się ukraińskich biznesów musi mieć wsparcie pracowników z Polski albo przynajmniej Ukraińców z tzw. starej emigracji, którzy są tu już powyżej 5 lat i zawiłości Polskiego Ładu czy systemu podatkowego nie są już im obce – komentuje Anna Dzhobolda.
Interesują Cię biura, biurowce, powierzchnie coworkingowe i biura serwisowane? Zobacz oferty na PropertyStock.pl

KOMENTARZE (1)