Nie brakuje kobiet w typowo męskich zawodach. Bez problemu znajdziemy je w w wojsku, policji czy służbie granicznej lub w budowlance.

- Z okazji Międzynarodowego Dnia Kobiet, który wypada 8 marca, firmy chętnie dzielą się informacjami na temat skali zatrudniania kobiet.
- A tych nie brakuje, nawet w branżach, które uchodzą za typowo męskie.
- Przykłady? W straży Granicznej 30 proc. załogi to kobiety. W Polskich Liniach Kolejowych ponad 40 proc. nastawniczych to również panie.
Z danych GUS wynika, że w IV kwartale 2021 roku udział kobiet aktywnych zawodowo w Polsce w ogólnej liczbie osób w wieku produkcyjnym wyniósł 75,9 proc. W tej grupie są kobiety, które wykonują na o dzień zawody uznawane za typowo męskie.
W Straży Granicznej na koniec 2021 r. służbę pełniło 14,8 tys. osób, w tym 4 378 kobiet (29,49 proc.). Najwięcej kobiet służbę pełni w Nadbużańskim Oddziale SG – 642 kobiet, w Nadwiślańskim OSG – 554, Podlaskim OSG – 544 oraz w Bieszczadzkim OSG – 519. Najmniej, tylko 35 pań – w Centrum Szkolenia SG w Kętrzynie. Dodatkowo w formacji zatrudnionych jest 2069 kobiet – pracowników cywilnych.
Od 2018 roku funkcję zastępcy Komendanta Głównego Straży Granicznej pełni gen. bryg. SG Wioleta Gorzowska, która awans generalski otrzymała w 2019 roku i jest dziś jedną z sześciu kobiet-generałów w Polsce.
#SolidarneZKobietami🇺🇦
— Straż Graniczna (@Straz_Graniczna) March 8, 2022
W Straży Granicznej służbę pełni 4,3 tys. kobiet. To 30% wszystkich funkcjonariuszy.
Aby zostać funkcjonariuszką SG trzeba spełnić kilka wymogów formalnych i najważniejsze – trzeba kochać Polskę🇵🇱!#nabór👉https://t.co/OlOCjLxl68#wojowniczki #DzieńKobiet pic.twitter.com/7We4zjG8E2


KOMENTARZE (0)