Offboarding. Nakręcili filmik na pożegnanie pracownika. Liczą nie tylko na miłe wspomnienia ze wspólnej pracy
"Tajemnica zniknięcia Kaspra - kryminalne zagadki SoftwareMill" - taki tytuł nosi 10 minutowy filmik, który pracownicy firmy technologicznej SoftwareMill nakręcili na pożegnanie kolegi, który odchodził z pracy. Film zrobił w sieci furorę. A firma przyznaje, że ten nowy zwyczaj zostanie z nimi na dłużej.
Dobrze przeprowadzony offboarding może przynieść firmie wiele dobrego. (Fot. Shutterstock)
REKLAMA
Offboarding to zbiór czynności, jakie powinni wykonać pracodawcy w momencie, gdy ktoś odchodzi z ich firmy. Niestety wielu z nich traktuje je po macoszemu, a szkoda.
Szczególnie w branżach, gdzie braki kadrowe są ogromne i cały czas rosną - jak IT - dobrze przemyślany offboarding pozwala zostawić uchylone drzwi, które umożliwiają powrót do firmy oraz stworzą okazję do poznania przedsiębiorstwa przez potencjalnych kandydatów.
Jak to robić dobrze w praktyce, pokazała właśnie firma SoftwareMill. Kilka miesięcy temu zaczęła kręcić filmiki na pożegnanie osób odchodzących z firmy. Jednym z nich podzieliła się w internecie. Pozytywny odzew jest ogromny.
- Jeszcze kilka miesięcy temu, kiedy ktoś decydował się od nas odejść, półżartem życzyliśmy mu stania w korkach (pracujemy zdalnie, więc u nas to nie było kiedykolwiek problemem) i samych nudnych projektów, bo czuliśmy się, jakby trochę zdradzał naszą firmową rodzinę. Robiliśmy tak, mimo że w głębi duszy wszyscy życzyliśmy mu jak najlepiej i cieszyliśmy się, że spędził z nami ostatnie lata - opowiada Tomasz Dziurko, VP of Engineering w SoftwareMill.
- Dlatego uznaliśmy, że chcemy zmienić narrację i w bardziej oryginalny, miły sposób dziękować odchodzącym pracownikom za wspólnie spędzony czas i drogę, jaką razem przeszliśmy. W końcu oni również przyczynili się do rozwoju firmy, zarobili dla niej konkretne pieniądze i fajnie jest pożegnać się czymś sympatycznym - tłumaczy główną ideę powstania filmików jako jednego z elementów offboardingu w SoftwareMill. Druga kwestia, w jakiej mają pomóc filmiki, to rekrutacja.
SoftwareMill to polska firma założona przez pasjonatów programowania. Zaraz po studiach zdobywali doświadczenie u jednego z technologicznych gigantów, staż, a później również pracę wykonywali w pełni zdalnie. Tak też pracuje się w SoftwareMill. To firma bez biura, wszyscy pracują zdalnie. Lwią część załogi stanowią programiści, którzy kodują w Scali i Javie. Tworzą oprogramowania dla klientów z całego świata. SoftwareMill zatrudnia dziś 74 osoby, niebawem będzie ich ponad 80.
A jak wiadomo, w IT każdy pracownik, szczególnie utalentowany, jest na wagę złota. Pandemia tylko zwiększyła potrzeby rekrutacyjne w tej branży. Z badania przygotowanego przez SoDA (
Software Development Association Poland) wynika, że ponad 35 procent firm zrzeszonych w tej organizacji w trakcie 2020 roku zwiększyło plany rekrutacyjne względem założeń z początku roku. 30 proc. rekrutowało zgodnie z planem.
- W IT rynek jest, jaki jest. Gdyby programista stanął przy wejściu do metra i powiedział, że chce zmienić pracę, pewnie od ręki kilku rekruterów wręczyłoby mu swoją wizytówkę - przyznaje Tomasz Dziurko. Jak dodaje, wielu programistów odchodzi z firmy nie dlatego, że coś im się w niej nie podoba, a dlatego, że chcą sprawdzić, jak jest w innym miejscu.
- Liczymy, że część z nich będzie chciała wrócić, choć zapewne niektórzy po prostu "wyrosną" z firmy. Będą mierzyć wyżej, jak Google czy Apple, gdzie pracuje kilku naszych byłych kolegów z pracy. Natomiast filmiki mają również pokazać atmosferę - to, że w naszej firmie jest fajny klimat, że są w niej fajni ludzie, z którymi można się dogadać. Bo dziś napisanie w ogłoszeniu rekrutacyjnym, że firma prężnie się rozwija i oferuje atrakcyjne wynagrodzenie, to zdecydowanie za mało - dodaje.
Nie chodzi o królewskie pożegnanie
Wróćmy do offboardingu, który dziś w wielu firmach traktowany jest po macoszemu. Większą wagę przykłada się do tego "co dalej?". Skąd zrekrutować nowego pracownika na to wolne stanowisko, czym go skusić? Takie podejście - jak zaznaczają eksperci - jest błędne i ma swoje negatywne skutki.
- Pomysł SoftwareMill jest czymś innym, nowym w środowisku HR i pokazuje niekonwencjonalne, kreatywne, ciekawe i zabawne (ale nie wyśmiewające) potraktowanie offboardingu. Niestety wielu pracodawców po prostu o offboardingu nie myśli, przez co ten temat jest spychany na dalszy plan lub zwyczajnie zapominany. Moim zdaniem problem offboardingu polega na tym, iż jest on daleko w tyle w zestawieniu HR-owych wartości, a przecież mamy do czynienia ze zmianą, która zachodzi w organizacji. I nie dotyczy ona tylko przybycia nowego pracownika i jego wdrożenia, ale też osoby, która z firmy odeszła. Jest to jeden z obszarów, który wymaga wypracowania brakujących czy bagatelizowanych zachowań - uważa Mateusz Pieczyński, konsultant HR z Brygady HR.
Jak dodaje, w offboardingu nie chodzi o to, żeby każdemu zgotować królewskie pożegnanie, utworzyć szpaler, wręczyć pożegnalny upominek – choć na pewno byłoby to bardzo miłe i wzruszające. Chodzi o to, żeby offboarding nie ograniczał się jedynie do niezbędnego minimum formalności i umycia kubka po kawie. Żeby ten proces dał odchodzącemu pracownikowi poczucie, że był częścią zespołu.
- Nie ograniczajmy go do zdania służbowego sprzętu, wydania dokumentów i uściśnięcia dłoni. Poświęćmy człowiekowi, który pracował na naszym „okręcie” odrobinę uwagi, czasu, ponieważ włożył swój wysiłek w to, żebyśmy dalej płynęli. Podczas gdy on szykuje się do opuszczenia pokładu, przygotujmy dla niego szalupę, a nie tylko zbędne nam koło ratunkowe - przekonuje Mateusz Pieczyński.
Zespół SoftwareMill na wyjeździe integracyjnym we Wrocławiu (fot. SoftwareMill)
Wskazuje też na trzy perspektywy, które należy wziąć pod uwagę i każdej z nich poświęcić należycie dużo czasu i uwagi.
- Po pierwsze firma. W końcu zależy nam na zachowaniu ciągłości pracy, dlatego należy opracować strategię sprawnego rozliczenia obowiązków i płynnego ich przekazania następcy. Po drugie onboarding - naturalnie następujący po offboardingu. Mając do czynienia z nowym pracownikiem w szeregach firmy, chcemy szybko i skutecznie wdrożyć go w nowe obowiązki i zakończyć kolejny dzień pracy z przekonaniem o przynajmniej kilku miesiącach względnego spokoju. Trzecia perspektywa… Tu trop się urywa. To sytuacja widziana oczyma osoby, której już nie ma na pokładzie statku zwanego firmą, a o której również powinniśmy pamiętać - wyjaśnia.
Przypomina też, że offboarding w swojej istocie może stać się dla firmy źródłem pozyskania bardzo cennego materiału, jakim jest feedback pracowniczy. Informacji o tym, co z punktu widzenia pracownika należałoby poprawić. To także możliwość do zbudowania employee experience. Dlatego niewątpliwie powinniśmy znaleźć czas na rozmowę z pracownikiem, podsumować w niej dotychczasowy okres pracy, wzloty, upadki, sukcesy, porażki. Zbierzmy to w całość i powiedzmy sobie o tym wzajemnie. Dokonajmy wzajemnego rozliczenia. Swoisty exit interview pozwoli przekazać obu stronom swoje uwagi i spostrzeżenia. Być może dzięki temu także niektóre mosty nie zostaną spalone.
Miłe rozstanie pomoże w rekrutacji
- Z pracownikiem warto pożegnać się w przyjaznej atmosferze. Pomijając powody rozstania, które zarówno po stronie pracownika, jak i pracodawcy mogą być różne, obie strony mają sobie jeszcze wiele do zaoferowania - podkreśla Katarzyna Wilga.
Podkreśla, że etap rozstania z firmą to dla organizacji ostatni moment, kiedy może wpłynąć na doświadczenia pracownika związane z marką pracodawcy.
- Odejście od pracodawcy może mieć wiele przyczyn. Część pracowników odchodzi z powodu braku możliwości rozwoju, inni po prostu dostali lepszą ofertę wynagrodzenia. Jeśli pracownik akceptował i utożsamiał się z kulturą organizacji, to niewykluczone, że może do niej wrócić w przyszłości. Warunkiem będzie dobre rozstanie, czyli właśnie właściwie przeprowadzony offboarding - zaznacza.
Jeśli wspomnienia z ostatnich dni w firmie są dobre, na ogół pracownik pozytywnie wypowiada się o swoim byłym pracodawcy. W ten sposób wpływa na wizerunek firmy na rynku, a tym samym na jej atrakcyjność dla potencjalnych kandydatów. W dobie social mediów i powszechnej wymiany opinii, jest to szczególnie ważne. Statystyki pokazują, że aż 70 proc. kandydatów sprawdza opinie o potencjalnym pracodawcy.
- Zjawisko powracania pracowników (ang. boomerang employees) jest dobrze widoczne np. w branży IT/ICT lub w budowlanej. Gdy środowisko jest małe i hermetyczne, na rynku brakuje wykształconych specjalistów, to polecenia pracownicze, direct search czy referencje są dominującymi sposobami poszukiwania pracowników. Z badań SHRM Workplace Trends wynika, że 15 proc. pracowników wróciło do firmy, w której wcześniej pracowali; 40 proc. badanych jest skłonnych rozważyć powrót do byłego pracodawcy - wylicza Katarzyna Wilga.
Jej zdaniem film stworzony przez firmę SoftwareMill na pożegnanie Kaspra z pewnością świetnie sprawdził się przy okazji pożegnania pracownika jako element komunikacji wewnętrznej.
- Język, atmosfera, przytoczone "zeznania świadków" pokazują atmosferę i relacje panujące wśród pracowników i są dla nich zrozumiałe. Wiążą się z emocjami i wieloma wspomnieniami z okresu wspólnej pracy. To dowód na zaangażowanie w relacjach i bardzo miły gest ze strony zespołu oraz pracodawcy. Kandydaci z branży IT z pewnością docenią produkcję, bo tę grupę łączy specyficzne poczucie humoru, co udowadnia np. popularność kanału HRejterzy - podsumowuje Katarzyna Wilga.
Materiał chroniony prawem autorskim - zasady przedruków określa regulamin.
Do artykułu: Offboarding. Nakręcili filmik na pożegnanie pracownika. Liczą nie tylko na miłe wspomnienia ze wspólnej pracy
Koprpoludki, korpoludkom.
2021-04-06 10:54:26
Jakim, trzeba być lemingiem, aby takie coś oglądać. To jak film, z cudzego wesela, gdzie nikogo się nie zna. Koledzy pożegnali kolegę, w porządku. Nakręcili film i wrzucili do sieci, ale żeby to oglądać, to trzeba mieć nieźle wyprany łeb. Filmik zaś robi furorę. Takimi, to można manipulować, w dowolny sposób.
W związku z odwiedzaniem naszych serwisów internetowych możemy przetwarzać Twój adres IP, pliki cookies i podobne dane nt. aktywności lub urządzeń użytkownika. Jeżeli dane te pozwalają zidentyfikować Twoją tożsamość, wówczas będą traktowane dodatkowo jako dane osobowe zgodnie z Rozporządzeniem Parlamentu Europejskiego i Rady 2016/679 (RODO).
Administratora tych danych, cele i podstawy przetwarzania oraz inne informacje wymagane przez RODO znajdziesz w Polityce Prywatności pod tym linkiem.
Jeżeli korzystasz także z innych usług dostępnych za pośrednictwem naszych serwisów, przetwarzamy też Twoje dane osobowe podane przy zakładaniu konta, rejestracji na eventy, zamawianiu prenumeraty, newslettera, alertów oraz usług online (w tym Strefy Premium, raportów, rankingów lub licencji na przedruki).
Administratorów tych danych osobowych, cele i podstawy przetwarzania oraz inne informacje wymagane przez RODO znajdziesz również w Polityce Prywatności pod tym linkiem. Dane zbierane na potrzeby różnych usług mogą być przetwarzane w różnych celach, na różnych podstawach oraz przez różnych administratorów danych.
Pamiętaj, że w związku z przetwarzaniem danych osobowych przysługuje Ci szereg gwarancji i praw, a przede wszystkim prawo do odwołania zgody oraz prawo sprzeciwu wobec przetwarzania Twoich danych. Prawa te będą przez nas bezwzględnie przestrzegane. Jeżeli więc nie zgadzasz się z naszą oceną niezbędności przetwarzania Twoich danych lub masz inne zastrzeżenia w tym zakresie, koniecznie zgłoś sprzeciw lub prześlij nam swoje zastrzeżenia pod adres odo@ptwp.pl. Wycofanie zgody nie wpływa na zgodność z prawem przetwarzania dokonanego przed jej wycofaniem.
W dowolnym czasie możesz określić warunki przechowywania i dostępu do plików cookies w ustawieniach przeglądarki internetowej.
Jeśli zgadzasz się na wykorzystanie technologii plików cookies wystarczy kliknąć poniższy przycisk „Przejdź do serwisu”.
KOMENTARZE (1)