Karierę można sobie zniszczyć na różne sposoby – nie trzeba od razu naubliżać szefowi czy przyczynić się do utraty kluczowego klienta, by droga do awansu zamknęła się przed nami na długi czas.

Nieważne jak utalentowanym pracownikiem ktoś jest i jak duże są jego osiągnięcia – poniższe zachowania mogą przekreślić jego szanse na awans. Czego nie należy robić w pracy?
Wbijać noża w plecy
Gdy jeden pracownik sprawia, że inny wypada źle w oczach szefa czy kolegów, ma to swoje konsekwencje. Po pierwsze spada jego pozycja w grupie, po drugie zatrudniony może być pewny, że nadejdzie moment, gdy ktoś zrewanżuje mu się tym samym.
Jak podkreśla Michał Środa z portalu GoWork.pl, takie działania – intencjonalne czy nie, zawsze stanowią źródło zespołowych rozgrywek i konfliktów. Donoszenie, zrzucanie winy na innych, czy delegowanie ich do zadań z którymi sami nie jesteśmy sobie w stanie poradzić w końcu obróci się przeciwko nam. Zamiast odsunąć od siebie problem, przysporzymy sobie kilka nowych.
Plotkować
Takie zachowanie jest pozornie niegroźne, ale może sprawić że wizerunek pracownika bardzo ucierpi.
Czytaj też: Plotka w miejscu pracy. Jak z nią walczyć?
- Jeżeli nie chcemy być postrzegani jako osoby negatywne i złośliwe, lepiej darujmy sobie plotki w pracy. Każdemu zdarza się skomentować jakieś fakty nie ze swojego życia, ale jeżeli ciągłe rozprawiamy na temat cudzych spraw i problemów to prawdopodobnie nasze uwagi w końcu dotrą do danego współpracownika, a wtedy zostaniemy oskarżeni o dezorganizację pracy w firmie i angażowanie się w kwestie które nas nie dotyczą - mówią eksperci GoWork.pl.
Przypisywać sobie cudze zasługi
Czerpanie korzyści kosztem drugiej osoby – jej pomysłów i pracy – utwierdza innych w przekonaniu, że pracownik nie potrafi samodzielnie osiągnąć niczego znaczącego. Nieważne czy przypisuje sobie cudze zasługi całkowicie czy tylko próbuje się podczepić pod czyjś projekt.
– Udana współpraca opiera się na szacunku, a to oznacza też poszanowanie pracy i wysiłków współpracowników – podkreśla Michał Środa.
Nie panować nad emocjami
Niestabilność emocjonalna często świadczy o niskiej inteligencji emocjonalnej. Wybuchy złości, niezależnie od tego, jak bardzo ktoś zawinił, niosą za sobą duży ładunek negatywnej uwagi i utwierdzają współpracowników w przekonaniu, że zatrudniony jest osobą nieprzewidywalną, nie potrafi kontrolować sytuacji, nie radzi sobie ze stresem.
- Jeżeli chcemy cieszyć się opinią osoby godnej zaufania, zdolnej do kontrolowania powierzonych zadań, nauczmy się kontrolować emocje – radzą eksperci GoWork.pl.
Ogłaszać, jak bardzo nienawidzisz swojej pracy

KOMENTARZE (0)