- km
- •23 maj 2022 10:56
Jak wynika z analiz, względem zeszłego roku wakacje w Polsce zdrożały o 15-20 proc. w zależności od typu obiektu i regionu. Wpływ mają na to wysoka inflacja, szalejące kursy walut i wysokie ceny ropy. - Ceny rosną, dostępność miejsc spada. Pewne jest, że Polacy wyjadą, ale niekoniecznie zostaną w kraju; widzimy to po ruchu na przykład do Chorwacji, gdzie już w tej chwili mamy 50 proc. więcej rezerwacji niż w zeszłym roku - tłumaczą przedstawiciele platformy Noclegi.pl

- Mimo to, jak wynika z danych zbieranych przez instytucje branżowe, aż 70 proc. Polaków deklaruje chęć wyjazdu wbrew niesprzyjającym warunkom – tłumaczy Natalia Jaworska z Noclegi.pl. - Już teraz widzimy u nas wzrost rezerwacji na wakacje o 47 proc. względem analogicznego okresu w roku ubiegłym. Choć trzeba przyznać, że nie wszystkie typy obiektów korzystają z tego wzrostu. Hotele, do których nie wrócił w pełni ruch kongresowy ani turyści zagraniczni, wciąż nie mogą wyjść z popandemicznego kryzysu – dodaje i podkreśla, że podobnie jak w latach ubiegłych najwięcej rezerwacji w platformie dokonano w apartamentach.
Udział apartamentów we wszystkich rezerwacjach jest jednak nieco niższy niż rok temu, co może oznaczać, że mniej myślimy o przestrzeganiu dystansu społecznego i takiej organizacji wypoczynku, która pozwala przebywać wyłącznie we własnym gronie.
Zobacz: Tylko połowa Polaków wyjedzie w tym roku na wakacje
Nie zmieniają się natomiast główne kierunki wybierane przez Polaków na wakacje w kraju. Tradycyjnie są to Zakopane, Kołobrzeg, Gdańsk, Kraków, Władysławo. Z najwyższymi kosztami liczyć trzeba się w Gdańsku, gdzie średnia cena za noc za osobę przekroczyła już 100 złotych. Taniej jest w Zakopanem i Władysławowie, gdzie jeden nocleg kosztuje średnio 86 złotych.
Na ceny i dostępność miejsc wpływa też fakt, że pewna część obiektów nie planuje otwierać się na ten sezon, ponieważ korzystając z publicznego wsparcia oddała miejsca na zakwaterowanie dla uchodźców.
- Coraz mniej obostrzeń na świecie i wysokie ceny w kraju sprawiły, że ruch zagraniczny wraca do normy. W tej chwili mamy wzrost w rezerwacjach do Chorwacji aż o 50 proc.. Widać też zwiększone zainteresowanie Turcją po tym, gdy kraj ten zniósł obowiązek paszportowy - dodaje Jaworska.
Przeczytaj: Możliwe są ogromne zmiany w urlopach. Pracownicy byliby wniebowzięci
Rośnie zainteresowanie Grecją, gdzie rząd znosi po kolei restrykcje, widać też wzrost rezerwacji w Bułgarii i na Węgrzech. Coraz mniejszym zainteresowaniem cieszy się Egipt, gdzie ceny wycieczek znacznie podrożały.



KOMENTARZE (6)