W Wittemberdze, na 500 lat reformacji postawiono robota, który błogosławi odwiedzających parafię. Bless U-2 błogosławi także w języku polskim.

• Bless U-2 nazwą nawiązuje do angielskiej frazy, która znaczy "Niech ci (Bóg - przyp.) błogosławi."
• Robot jest częścią wystawy jubileuszowej z okazji rocznicy 500 lat reformacji. Ma też wzbudzić pytanie o rolę technologii we współczesnej religii.
Do niedawna wydawało się, że zawód kapłana nie może zostać zautomatyzowany - nic jednak z tych rzeczy. Trend ma wyznaczać niemiecka parafia w Wittenberdze, która zdecydowała się udzielać błogosławieństw z pomocą robota Bless U-2. Nazwa robota-duchownego nawiązuje do angielskiej frazy "Bless you to,".
- Błogosławiący robot ma wbudowany w klatkę piersiową ekran LCD - pozwalający wskazać gest jaki ma wykonać. Podnosi on ręce w geście błogosławieństwa, towarzyszy temu światło i głos męski lub żeński mówiący: "Niech Ci bóg błogosławi."
Polaków powinno zainteresować, że maszyna może też wypowiedzieć kwestię w naszym ojczystym języku. Robo-pastor mówi też po hiszpańsku, niemiecku, francusku i angielsku.
Powodem postawienia robota Bless U-2 jest znaczenie Wittenbergi w historii religii europejskiej. Mija w tym roku 500 lat od kiedy doszło w niemieckim mieście do początku ruchu reformacyjnego. W roku 1517 reformator i twórca luteranizmu Marcin Luter zdecydował się wystąpić ze swoimi tezami reformatorskimi właśnie w Wittenberdze.
Jak przekonują twórcy i inicjatorzy postawienia robota, nie jest jego celem zastąpić księży a raczej wzbudzić dyskusję o roli technologii w religii.
- Tym bardziej nie chcemy zastąpić pracy człowieka w kościele - mówił w The Gaurdian Stephan Krebs. Krebs jest przedstawicielem protestanckiej parafii, która gości w swojej placówce Bless U-2. - Liczymy, że wzbudzi on pytanie o teologiczną perspektywę wobec maszyn.


KOMENTARZE (0)