PODZIEL SIĘ
Autor: jk
13 mar 2014 9:47
Ojciec jednej z czytelniczek
„Gazety Wyborczej" odebrał telefon z infolinii Orange w imieniu córki Moniki, która jest osobą niesłyszącą. Konsultantka zaproponowała obniżenie opłat za usługi telekomunikacyjne.
Tata Moniki uznał, że to żart, ponieważ jak mówi nie ma z tą firmą nic wspólnego. Niestety pracownik Orange podszedł do sprawy bardzo poważnie i przedłużył pani Monice umowę na podstawie rozmowy telefonicznej z jej ojcem.Chociaż początkowo reklamacje klientki Orange zostały odrzucone, to jednak ostatecznie firma zmieniła zdanie. - Po ponownym przeanalizowaniu sprawy uważamy, że przedłużenie umowy i zmiana planu telefonicznego wyłącznie na podstawie rozmowy nie stanowiły jednak skutecznej pod względem prawnym zmiany umowy, ponieważ ojciec pani Moniki nie dysponował pełnomocnictwem córki. Zmiana umowy była więc wynikiem błędu naszego doradcy - poinformowała „GW".
Podobał się artykuł? Podziel się!