Spektakularne wzloty, bolesne upadki, skostniałe struktury rozbijane przez młodych i zdolnych oraz wielkie organizacje, chwiejące się w obliczu nowych czasów – Westeros ma więcej wspólnego ze współczesnym biznesem niż sam autor, George R. R. Martin, byłby skłonny przyznać.

Choć pełen amoralnych postaci i spisków serial “Gra o tron” opowiada o całkowicie fikcyjnych wydarzeniach, niesie ze sobą wiele rad, które mogą przydać się w karierze i prowadzeniu biznesu.
Otaczaj się wartościowymi ludźmi
Tyrion Lannister, mimo wszystkich swoich wad, jest jednym z najwybitniejszych umysłów politycznych Westeros. Jako namiestnik króla Joffreya potrafił utrzymać królestwo w ryzach i obronił Królewską Przystań przed flotą Stannisa Baratheona dzięki innowacyjnemu wykorzystaniu Dzikiego Ognia.
Mimo to Królowa Matka Cersei (przy okazji jego siostra) nie darzyła go szczególną estymą i doprowadziła do jego wygnania. Ostatecznie Tyrion Lannister został doradcą jej przeciwniczki Daenerys Targaryen. Tym samym z powodu osobistych animozji i niechęci prezesa (królowej) organizacja utraciła jednego z najlepszych pracowników na szczeblu Executive na rzecz konkurencji.
– W przypadku jednostek, otaczanie się wartościowymi ludźmi oznacza przede wszystkim networking i szukanie wartościowych kontaktów biznesowych – komentuje Anna Wicha, dyrektor generalny Adecco Poland. – Są to ludzie, którzy mogą pomóc w rozwoju osobistym i zawodowym. Jednocześnie toksycznych ludzi, na przykład takich jak prezes Cersei Lannister, należy zdecydowanie unikać.
Patrz w szerokiej perspektywie
Targane wojną domową Westeros nie dostrzega zagrożenia, jakim jest nadejście Innych zza północnego Muru. Podczas gdy kolejne twierdze zmieniają barwy, a żołnierze wykrwawiają się na bitwach, cała firma, jaką jest Pięć Królestw, może paść pod naporem agresywnej konkurencji.
W przypadku na przykład branży IT konieczne jest śledzenie najnowszych trendów technologicznych oraz zmian na rynku, aby nie pozostać przy starej technologii, która traci na znaczeniu.
– Doskonałym tego przykładem jest sytuacja firmy Kodak, która jako pierwsza stworzyła aparaty cyfrowe, jednak nie poszła za ciosem i dalej rozwijała sprzęt oparty na kliszy fotograficznej. Tym samym poprzez ignorowanie trendów, sama skazała się na przegraną w walce o rynek – wskazuje Anna Wicha. – W mniejszej skali błąd ten może oznaczać brak doskonalenia się lub trwanie przy wygaszanych technologiach mimo rozwoju konkurencyjnych standardów.

KOMENTARZE (0)