Do Państwowej Inspekcji Pracy wpływa 15 proc. mniej zgłoszeń mobbingu niż przed pandemią. Nie znaczy to jednak, że zdalny tryb pracy wyeliminował problem.

- Mobbing to działania lub zachowania polegające na uporczywym i długotrwałym nękaniu lub zastraszaniu pracownika, wywołujące u niego zaniżoną ocenę przydatności zawodowej, w celu poniżenia lub ośmieszenia pracownika, izolowania go lub wyeliminowania z zespołu.
- Sprawę o mobbing można oddać do sądu. Jeśli jednak pracownik nie przedstawi dowodów na to, że był obrażany, izolowany, dyskryminowany czy molestowany w sposób długotrwały, sąd nie przychyli się do jego wniosku o odszkodowanie.
- Praca zdalna daje narzędzia do lepszego dokumentowania mobbingu - screeny i nagrania takich sytuacji mogą posłużyć jako dowód przedstawiony szefowi lub w sądzie.
Pracodawca zatrudniając pracownika na umowę o pracę jest zobowiązany do ochrony jego praw. Pracodawcę obowiązuje nie tylko zakaz praktyk, które spełniają znamiona mobbingu, ale również przeciwdziałanie takim sytuacjom. Polskie prawo pracy nakłada na niego obowiązek eliminacji mobbingu w organizacji, a także podejmowania działań, które mają mu zapobiec.
- Mobber, czyli osoba dopuszczająca się mobbingu, może, ale nie musi stanąć przed sądem – mówi Jacek Płuciennik, HUB HR. – To pracodawca poniesie koszty odszkodowania lub zadośćuczynienia, w przypadku przegranego postępowania sądowego. Nawet jeśli zarzeka się, że o niczym nie wiedział -prawo nakazuje mu wiedzieć i działać w obronie dóbr osobistych pracownika.
Co to jest mobbing
Jak mówi art. 94 §2. Kodeksu pracy, mobbing oznacza działania lub zachowania dotyczące pracownika lub skierowane przeciwko pracownikowi, polegające na uporczywym i długotrwałym nękaniu lub zastraszaniu pracownika, wywołujące u niego zaniżoną ocenę przydatności zawodowej, powodujące lub mające na celu poniżenie lub ośmieszenie pracownika, izolowanie go lub wyeliminowanie z zespołu współpracowników.
Jeśli jednak pracownik nie przedstawi dowodów na to, że był obrażany, izolowany, dyskryminowany czy molestowany w sposób długotrwały, sąd nie przychyli się do jego wniosku o odszkodowanie.
Najpoważniejsze konsekwencje czekają organizacje, w których ofiara mobbingu doznała rozstroju zdrowia (w wyniku długotrwałego stresu lub nawet ataków fizycznych) lub pod wpływem przemocy rozwiązała umowę o pracę. W takiej sytuacji może żądać odszkodowania w wysokości nie niższej niż minimalne wynagrodzenie za pracę. Nie ustalono górnego pułapu odszkodowania, którego może domagać się poszkodowany – zignorowanie czy przeoczenie mobbingu może nas słono kosztować.
W pracy online łatwiej zbierać dowody na mobbing


KOMENTARZE (0)