-
Autor: GP
- •29 cze 2017 13:05
W Madrycie otwarto lokal, w którym za 14 euro można wynająć sobie sypialnię na godzinę. Docelowo jest ona przeznaczona dla pracowników finansowej dzielnicy miasta.
Hizpania, i inne kraje południa Europy, znane są z przerwy w pracy, czyli sjesty. Jest ona wymuszona dużymi temperaturami w samym środku dnia(fot.:pixabay.com)
• Powodem powstania lokalu "Siesta & Go" jest rezygnacja ze sjesty w niektórych finansowych przedsiębiorstwach, które ulokowane są w dzielnicy Azca Madrytu. To biznesowe centrum hiszpańskiego miasta.
• - Odwiedza nas wielu mężczyzn w garniturach, którzy po prostu chcą się zrelaksować, ale są i kobiety, które zwyczajnie chcą zdjąć niewygodne szpilki - mówiła pomysłodawczyni i właścicielka lokalu.
Interesują Cię biura, biurowce, powierzchnie coworkingowe i biura serwisowane? Zobacz oferty na PropertyStock.pl
• Hiszpanie są narodem, który dużo pracuje. Więcej niż Francuzi czy Niemcy, ale np. mniej niż Polacy.
Bardzo nietypowy pomysł na biznes znalazła pewna Hiszpanka, która w finansowym centrum Madrytu otworzyła bar. Wymownie nazywający się lokal "Sjesta & Go" należy do Marii Estrelli Jorro de Inzo, która wpadła na pomysł zarabiania na "drzemce w pracy" jej klientów.
Bloomberg opisał sprawę w czwartek (29 czerwca). Pomysł okazuje się niebywale prosty.
Popularna w krajach południa Europu sjesta to przerwa w godzinach południowych w pracy. W finansowych korporacjach - takich jak HSBC, czy Deloitte - jednak zrezygnowano z niej dla podniesienia wydajności pracowników.
Jorro de Inza więc zaproponowała pracownikom korporacji, umiejscowionym w biznesowym centrum Madrytu, jakim jest dzielnica Azca, rozwiązanie w postaci de facto wypożyczanej sypialni. Za równowartość 14 euro można mieć na godzinę w środku dnia prywatną, zamkniętą przestrzeń tylko dla siebie.
- Zabawne jest, że Hiszpania jest dobrze znana ze sjesty, ale nigdy nie podchodziliśmy do niej profesjonalnie - mówiła lokalnym dziennikarzom hiszpańskim twórczyni pomysłu. Jej słowa także przytaczał Bloomberg. - Odwiedza nas wielu mężczyzn w garniturach, którzy po prostu chcą się zrelaksować, ale są i kobiety, które zwyczajnie chcą zdjąć niewygodne szpilki.
W ocenie właścicielki i pomysłodawczyni okres obiadu jest dla lokalu najbardziej pracowity.
Finansowe wieżowce madryckiej dzielnicy Azca, źródło: Carlos Delgado,/wikimedia.org/CC
Hiszpanie pracują więcej niż inne narody Europy
Nie powinno dziwić, że na półwyspie Iberyjskim potrzeba takich form odpoczynku od pracy w środku dnia. W 2016 roku statystyczny Hiszpan pracował 1 695 godzin w roku, co jest wynikiem wyższym niż np. średnia Francuzów lub Niemców. Dane pochodzą z zestawienia Organizacji Współpracy i Rozwoju (OECD). Co ciekawe to nadal mniej niż np. Polacy. W tym samym zestawieniu my pracujemy aż 1900 godzin rocznie. Obok Hiszpanów są inne nacje południa - Włosi i Portugalczycy.
Hiszpania w niewłaściwej strefie czasowej
Do tego dochodzi fakt, że Hiszpania dla współpracy z Francją i innymi krajami Europy stosuje sferę czasową środkowoeuropejską. Jest najbardziej na zachód wysuniętym krajem, który to robi. Sąsiadująca z nią Portugalia stosuje już np. czas londyński Greenwich. Dzięki temu zabiegowi łatwiej jest koordynować gospodarkę Hiszpanii np. z Francją lub Niemcami, ale sztucznie przesuwa to Hiszpanom czas dnia.
- Kiedy Europa już idzie spać Hiszpania nadal pracuje - opisywała wpływ tego rozwiązania na pracujących Hiszpanów Nuria Chinchilla, profesor zarządzania zasobami ludzkimi z barcelońskiej biznesowej szkoły wyższej IESE. Jej wypowiedź cytował Bloomberg.
Taka sytuacja sprawia, że spada produktywność, i co sugeruje Chinchilla, może mieć także wpływ na niski wzrost naturalny Hiszpanii.
Wedle danych Narodowego Instytutu Statystyki Hiszpanii w miesiąc liczba mieszkańców Półwyspu Iberyjskiego zmniejsza się o ponad dwa tysiące, dziennie ubywa 72 Hiszpanów. To dane z grudnia 2016 roku. Przyczynia się do tego także migracja młodych ludzi.
Organizacje społeczne twierdzą, że najlepszym sposobem na zaradzenie problemowi jest zmiana polityki rodzinnej kraju. Teraz rząd przeznacza na nią niespełna półtora procent PKB.
Materiał chroniony prawem autorskim - zasady przedruków określa regulamin.
PODOBAŁO SIĘ? PODZIEL SIĘ NA FACEBOOKU
KOMENTARZE (0)