• Idea, aby chwalić się porażkami zamiast sukcesami jest coraz popularniejsza w Polsce.
• Już w najbliższy piątek (13 stycznia) w Katowicach odbędzie się wydarzenie FuckUp Nights.
• FuckUp Nights to cykl spotkań, podczas których uczestnicy dzielą się historiami nieudanych biznesów i projektów.

Pierwszy FuckUp Night odbył się w Meksyku we wrześniu 2012 roku. Idea spotkań szybko rozprzestrzeniła się także poza Meksykiem. Obecnie FuckUp Nights organizowane są w ponad 100 miastach na całym świecie. Idea wszędzie jest taka sama: uczestnicy spotykają się, aby rozmawiać o przedsięwzięciach, które z różnych powodów się nie udały. Na każdym spotkaniu trzy osoby w trakcie krótkich prezentacji opowiadają o swoich nieudanych projektach.
Koncepcja FuckUp Nights narodziła się w głowie pięciu przyjaciół, którzy czuli, że muszą przełamać powszechną niechęć do mówienia o niepowodzeniach. Wierzyli, że porażki są po prostu jednym z etapów drogi do sukcesu i trzeba o nich otwarcie rozmawiać. Wszyscy najwięksi przedsiębiorcy mają za sobą szeregi nieudanych projektów i inwestycji, a historie porażek mogą być tak samo inspirujące i pouczające, jak te dotyczące sukcesów.
Moda doratła również do Polski. W Warszawie po raz pierwszy impreza odbyła się 14 stycznia 2015 r. Spotkania miały również miejsce w Trójmieście. W najbliższy piątek (13 stycznia) po raz pierwszy wydarzenie FuckUp Nights zostanie zorganizowana w Katowicach.
O swoich "fuck-upach" opowiedzą: Szymon Pieczyński, strateg i nałogowy przedsiębiorca, właściciel Kava Studio; Robert Kuc, pomysłodawca i założyciel burgerowni Zdrowa Krowa oraz Marcin Mazur, który od 19 lat pracuje w IT, a od roku jako branch manager Katowice&Kraków Coders Lab - szkoła programowania.


KOMENTARZE (0)