- Autor: GP
- •12 cze 2017 16:20
W cztery wolne dni czerwca Polacy chcą wypoczywać nad morzem. W Świnoujściu, Międzyzdrojach, Kołobrzegu i Sopocie wolnych pokoi można już tylko "ze świecą" szukać.

• Open Finance (OF) zbadało ceny noclegów w najpopularniejszych polskich kurortach nadmorskich. W trzech najdroższych kurortach obłożenie jest powyżej 90 proc.
• O ponad połowę mniejszym zainteresowaniem cieszą się hotele w Krynicy-Zdroju i Bukowinie Tatrzańskiej.
Czerwcowy, przedłużony weekend (15 do 18) sprzyja wypoczynkowi, który Polacy będą spędzać nad morzem, choć nie tak wielu z nas chce odpoczywać, jak np. na początku maja. Jak wynika z analizy Open Finance (OF) czerwcowe kilka dni wolnych nie będzie też tanie.
Chcącym uciec od pracy na kilka dni nie sprzyja wzrost cen w hotelarstwie, który zaobserwowali analitycy OF. Mimo tego w 18 najpopularniejszych miejscowościach turystycznych zarezerwowane są 3 pokoje hotelowe na 4. Na chwilę przed rozpoczęciem majowego długiego weekendu, obłożenie było wyższe – na poziomie 85 proc.
Pod uwagę wzięty został okres od 15 do 18 czerwca. Oferta została sprawdzona na kilka dni przed rozpoczęciem czerwcowego długiego weekendu, czyli 12 czerwca 2017 r.

W czwartek nad morze
Największe tłumy nawiedzą nadmorskie kurorty. W Świnoujściu, Międzyzdrojach, Kołobrzegu i Sopocie najtrudniej znaleźć wolne pokoje. W miastach tych obłożenie przekracza 90 proc. Ma to odzwierciedlenie w cenach. Po prostu najtańsze oferty znikają najszybciej. W efekcie, im bliżej długiego weekendu, tym wyższa przeciętna stawka jaką trzeba zapłacić za dobę w hotelu.
Nawet o ponad połowę mniejszym zainteresowaniem cieszą się hotele w Krynicy-Zdroju i Bukowinie Tatrzańskiej. Obłożenie wynosi w nich odpowiednio 48 proc. i 36 proc. Dzięki temu w miejscowościach tych znacznie łatwiej o znalezienie atrakcyjnego noclegu nawet na ostatnią chwilę.



KOMENTARZE (2)