Liczba pracujących emerytów w Niemczech znacznie wzrosła. Wielu z nich pracuje na stanowiskach wymagających pracy fizycznej, np. w firmach budowlanych, chemicznych lub w inżynierii mechanicznej. Ponad 1,3 mln kobiet i mężczyzn pracuje już dłużej niż musi – podaje dziennik Tagesschau.
-
- •27 sty 2022 15:56

- Liczba pracujących emerytów w Niemczech znacznie wzrosła w ciągu ostatnich czterech lat. Świadczą o tym aktualne dane Federalnej Agencji Pracy.
- Znacząca liczba kobiet i mężczyzn, którzy mogliby już przejść na emeryturę, pracuje w szczególności w medycynie, opiece i edukacji.
- Według IW, cztery na dziesięć firm zatrudnia już seniorów. Firmy coraz częściej doceniają wartość, jaką niosą dla nich starsi pracownicy.
Liczba pracujących niemieckich emerytów znacznie wzrosła w ciągu ostatnich czterech lat. Świadczą o tym aktualne dane Federalnej Agencji Pracy. Zgodnie z nimi w czerwcu 2021 roku blisko 300 tys. osób pracowało przy czynnościach opodatkowanych składkami na ubezpieczenie społeczne „poza standardowym wiekiem emerytalnym”. To wzrost o prawie 30 proc. w porównaniu do 2017 roku.
Wzrost liczby tzw. minizatrudnień był nieco bardziej umiarkowany. W Niemczech liczba mężczyzn i kobiet w wieku emerytalnym wykonujących miniprace zwiększyła się o około 5 proc., do około 1 mln osób. Najstarszy pracownik nadal pracował na budowie w wieku 72 lat – zwraca uwagę Tagesschau.
Czytaj: Najwyższy czas uznać, że lekarz z Ukrainy nie jest gorszym specjalistą
Praca z własnej woli
Wiele kobiet i wielu mężczyzn, którzy mogliby już przejść na emeryturę, pracuje w szczególności w medycynie, opiece i edukacji – wynika z analizy danych dotyczących rynku pracy. Z badania Instytutu Gospodarki Niemieckiej (IW) wynika, że dla wielu pracujących emerytów dodatkowy dochód nie odgrywa kluczowej roli.
- Większość z nich pracuje z własnej woli, ponieważ im się to podoba, bo chcą być aktywni – mówi cytowany przez Tagesschau analityk z IW Oliver Stettes.
Według IW cztery na dziesięć niemieckich firm zatrudnia już seniorów. Firmy coraz częściej doceniają wartość, jaką niosą dla nich starsi pracownicy.
- W 2015 roku firmy chciały zatrzymać jedną czwartą osób w wieku emerytalnym. Trzy lata później liczba ta wzrosła do 58 proc. Tylko w ten sposób firmy mogą zapewnić transfer wiedzy młodszym kadrom i choć trochę złagodzić problemy spowodowane brakiem wykwalifikowanych pracowników – wyjaśnia Oliver Stettes.
Według badania IW z października ubiegłego roku niedobór wykwalifikowanych pracowników jest znacznie wyższy niż przed wybuchem pandemii. Brakuje prawie 400 tys. specjalistów, czyli o 50 tys. więcej niż przed pandemią. Dotyczy to zwłaszcza wschodnich Niemiec, gdzie stosunkowo duża liczba zatrudnionych przechodzi na emeryturę, a jednocześnie rośnie niedobór młodych ludzi.


KOMENTARZE (1)