-
- •25 gru 2021 0:01
Nieważne, jakie stanowisko zajmujemy, jaki jest nasz zawód, w święta chcemy jednego - odpocząć. Naładowanie akumulatorów jest w tym czasie jednak wyjątkowo trudne, co wcale nie oznacza, że niemożliwe. O tym, jak odpocząć w święta, opowiada trener mentalny Jakub B. Bączek.

- - Nie jest łatwo z dnia na dzień, jak na pstryknięcie palca, się wyłączyć. Jeśli od poniedziałku do piątku jesteśmy narażeni na przebodźcowanie, żyjemy w stresie, jesteśmy poddawani ciągłej presji, nie możemy oczekiwać, że w nocy z piątku na sobotę nasz mózg wejdzie w tryb odpoczynku - wyjaśnia Jakub B. Bączek.
- Jak dodaje, często podczas świątecznych spotkań wchodzimy w nienaturalne dla nas role.
- Z opublikowanych w 2016 r. badań wynika, że czas spędzany na regeneracji poza pracą ma związek z ogólną życiową satysfakcją. Dlatego tak ważne jest, by dany nam czas wolny od pracy nauczyć się wykorzystywać.
Z różnych badań wynika, że dla blisko połowy pracowników święta to czas odpoczynku od zmartwień i stresów związanych z pracą. Spotkania z rodziną, przyjaciółmi, nadrabianie zaległości książkowych, serialowych, odcięcie od spraw zawodowych - w skrócie reset i ładowanie akumulatorów. Tak wyglądałby świat idealny.
Polskie realia są zdecydowanie inne. Badanie firmy rekrutacyjnej Michael Page „Życie w Pracy” pokazało, że średnio aż 48 proc. Polaków pracuje w czasie urlopu. Poza godzinami pracy wielu Polaków także nie rozstaje się z firmowym e-mailem i telefonem. 37 proc. codziennie - również w weekendy - sprawdza skrzynkę pocztową, a niewiele mniej, bo 31 proc., zawsze odbiera służbowe telefony. Pracujemy w weekendy, wieczorami czy nocami. Pracujemy także w święta.
A to błąd. Z opublikowanych w 2016 r. badań wynika, że czas spędzany na regeneracji poza pracą ma związek z ogólną życiową satysfakcją. Dlatego tak ważne jest, by dany nam czas wolny od pracy nauczyć się wykorzystywać.
Trener mentalny Jakub B. Bączek w rozmowie z PulsHR.pl zauważa, że Polacy mają ogromny problem z odpoczynkiem.
- Nie jest łatwo z dnia na dzień, jak na pstryknięcie palca, się wyłączyć. Jeśli od poniedziałku do piątku jesteśmy narażeni na przebodźcowanie, żyjemy w stresie, jesteśmy poddawani ciągłej presji, nie możemy oczekiwać, że w nocy z piątku na sobotę nasz mózg wejdzie w tryb odpoczynku - wyjaśnia.
- Wraz z postępem zatraciliśmy umiejętność odcinania się od spraw zawodowych, finansowych, myślimy ciągle o kłótniach sprzed kilku tygodni. Odpoczynek będzie w dzisiejszych czasach sporym wyzwaniem - dodaje.


KOMENTARZE (0)