×

Subskrybuj newsletter
pulshr.pl

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu.

Podaj poprawny adres e-mail
  • Musisz zaznaczyć to pole
PARTNERZY PORTALU

Inicjatywa Pracownicza: Bez walki nie licz na lepsze życie

Bycie utrapieniem dla pracodawców bardzo często oznacza, że związek zawodowy robi to, co robić powinien - wyjaśnia Jakub Grzegorczyk z Komisji Krajowej OZZ Inicjatywa Pracownicza. I jak dodaje, związki zawodowe nie powinny być pasem transmisyjnym pomiędzy pracownikami a pracodawcą: - Związek zawodowy ma reprezentować interesy pracowników i bronić ich praw.

Inicjatywa Pracownicza: Bez walki nie licz na lepsze życie
Inicjatywa Pracownicza powstała w 2001 roku (fot. Inicjatywa Pracownicza/Facebook)
REKLAMA
  • - Kryzys ostatnich miesięcy był na pewno dla wielu pracowników "kropką nad i", by założyć struktury związkowe w swoich miejscach pracy - wyjaśnia Jakub Grzegorczyk.
  • - Dziś mamy taką sytuację, że związki zawodowe zachowują się jak drugi pracodawca. My jesteśmy organizacją przede wszystkim broniącą pracowników. Nie jesteśmy po to, żeby dyscyplinować załogę dla pracodawcy - tłumaczy Marta Rozmysłowicz z Komisji Krajowej Inicjatywy Pracowniczej.
  • - Mamy taki slogan: "Bez walki nie licz na lepsze życie"; jeśli faktycznie chcemy zmienić nasze miejsce pracy, to będzie to walka. Nie fizyczna, ale musimy mieć świadomość, że dużo czasu i energii zajmie nam przekonanie innych do swoich racji - wyjaśnia Grzegorczyk.

Znani są przede wszystkim ze swoich działań w polskim oddziale Amazona. Inicjatywa Pracownicza działa od dwóch dekad i walczy nie tylko w miejscach pracy. 

- To, co nas odróżnia od innych związków, to szersze spojrzenie na problemy świata pracy. Nasze problemy nie kończą się wraz z opuszczeniem zakładu pracy. Na warunki życia, na jego jakość wpływają usługi publiczne, świadczenia społeczne, zakres praw i wolności, jakie mamy. Stąd zakres naszego działania jest szerszy i nasze działania, np. we wsparcie ruchu lokatorskiego, wsparcie ruchów kobiecych na rzecz równości płci - wyjaśnia Jakub Grzegorczyk z Komisji Krajowej OZZ Inicjatywa Pracownicza. 

Związek? Nie, dziękuję

Związki zawodowe nie mają ostatnio dobrej prasy. Większości kojarzą się ze skostniałymi organizacjami walczącymi mniej o pracowników, a bardziej o własne bezpieczeństwo. 

- Dziś mamy taką sytuację, że związki zawodowe zachowują się jak drugi pracodawca. Często część funkcji, w tym tych dyscyplinujących, pracodawca oddaje związkom zawodowym. Moim zdaniem dlatego związki źle się kojarzą. My jesteśmy organizacją przede wszystkim broniącą pracowników. Nie jesteśmy po to, żeby dyscyplinować załogę dla pracodawcy - wyjaśnia Marta Rozmysłowicz z Komisji Krajowej Inicjatywy Pracowniczej.

Materiał chroniony prawem autorskim - zasady przedruków określa regulamin.
PODOBAŁO SIĘ? PODZIEL SIĘ NA FACEBOOKU

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu

KOMENTARZE (3)

Do artykułu: Inicjatywa Pracownicza: Bez walki nie licz na lepsze życie
Dodając komentarz, oświadczasz, że akceptujesz regulamin forum
  • Marcin 2021-04-06 12:00:15

    W pierwszej kolejności powinni być zwalniani menadżerowie, liderzy, związki zawodowe a na końcu pracownik szeregowy a jest odwrotnie więc ciągle nie ma pracowników szeregowych do pracy bo nikt nie będzie pracował za najniższą pensję ,przebiera się reszta i niech sobie sami pracują wkoncu wiedzą za co pracują za 8000-10000 tysięcy netto a pracownik ma góra 3000 netto dlatego są idioci co pracują po 2 zmiany lub 7 dni w tygodniu

  • Marcin 2021-04-06 11:53:06

    Niekoniecznie jeżeli chodzi o pieniądze to on też muszą zarabiać , więcej aby pracownicy nie zarabiali więcej ,bo pracowników jest więcej , firmy wolą bardziej motywować związki zawodowe niż pracowników dlatego jeszcze istnieją jakby mniej pieniędzy dostawali od pracowników to nie opłacało by się im walczyć o dobro pracowników ,ale żeby nie trafić na miejsce pracowników to zrobią wszystko aby ich obronić tak samo jest z pracownikami HR też są motywowani do tego aby zrobić wszystko żeby pracownik 10 razy szybciej pracował bo inaczej jak nie będzie miał kto pracować to wtedy ich delegują do pracy za pracowników szeregowych i tak ręką rękę myje , wszyscy tylko kłamią i oszukują a pracownik jest zawsze poszkodowany siedzi cicho żeby go nie zwolnili a teraz jest pandemia to jest 10 razy bardziej gnębiony i poniżany i zamiast zrobić pozew zbiorowy to się boją że ich zwolnią , przecież tu o nic innego nie chodzi tylko o pieniądze

  • Bożena 2021-04-06 11:35:06

    Takich ludzi i takich związków właśnie trzeba w tym kraju dzikich zapędów szefów. Dosyć kompromisów ludzie. Jak nie będziemy walczyć to już niewiele brakuje żeby nam tu zaraz zamienili pensje na dobrowolną jałmużnę wg uznania firm. Czas wolny? A po co? Chyba już tylko żeby szef nie musial brać odpowiedzialności za nadreperowanie zdrowia po całym dniu ciężkiej tyry. To jest chore i to się musi zmienić bo padniemy!

REKLAMA

Nie przegap żadnej nowości!

Subskrybuj newsletter PulsHR.pl


REKLAMA