×

Subskrybuj newsletter
pulshr.pl

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu.

Podaj poprawny adres e-mail
  • Musisz zaznaczyć to pole
PARTNERZY PORTALU

Sfrustrowani pensjami urzędnicy zerkają na sektor prywatny. Ale czy będą tam mile widziani?

Pracownicy budżetówki są sfrustrowani niskimi pensjami. Część z nich coraz częściej myśli o zmianie pracy. Czy jednak zrezygnują ze stabilnego zatrudnienia na rzecz wyższych pensji i czy sektor prywatny chętnie przyjmie ich do pracy?

Sfrustrowani pensjami urzędnicy zerkają na sektor prywatny. Ale czy będą tam mile widziani?
Sektor publiczny powinien w większym stopniu przyciągać młodych do pracy (Fot. Shutterstock)
REKLAMA
  • W wielu obszarach sektora publicznego mamy przewagę starszych pracowników, którzy są mniej mobilni i bardziej przywiązani do swoich miejsc pracy.
  • Sektor publiczny powinien w większym stopniu przyciągać młodych. Z tym jednak jest duży problem, ponieważ niskie wynagrodzenia nie zachęcają do podjęcia pracy w urzędzie.
  • Specjaliści pracujący w instytucjach publicznych są sfrustrowani niskimi zarobkami. Coraz śmielej zerkają w kierunku sektora prywatnego i rozważają zmianę pracy.

Pensje pracowników budżetówki bardzo często zestawiane są z wynagrodzeniami pracowników sieci handlowych. Budzi to spore emocje. Powód? Wynagrodzenia kasjerów są na podobnym poziomie co zarobki urzędników administracji publicznej. Główna różnica to prestiż zawodu i stabilność zatrudnienia. Nie ułatwiają one jednak rekrutacji. Sektor publiczny walczy o kandydatów do pracy i niestety niełatwo mu pozyskać specjalistów.

Problemy kadrowe w sektorze publicznym narastają

Według dr. Jarosława Wąsowicza z Katedry Analiz i Prognozowania Rynku Pracy Uniwersytetu Ekonomicznego w Katowicach problem zatrudnienia w urzędach jest mocno zróżnicowany. Jego zdaniem niektórzy pracownicy mimo niskich pensji chętnie podejmą pracę w sferze publicznej, ale z pewnością nie obędzie się bez problemów z obsadzeniem wakatów chociażby z powodu starzenia się ludności.

Materiał chroniony prawem autorskim - zasady przedruków określa regulamin.
PODOBAŁO SIĘ? PODZIEL SIĘ NA FACEBOOKU

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu

KOMENTARZE (17)

Do artykułu: Sfrustrowani pensjami urzędnicy zerkają na sektor prywatny. Ale czy będą tam mile widziani?
Dodając komentarz, oświadczasz, że akceptujesz regulamin forum
  • Ewa 2023-06-03 11:49:54

    Urzędas, przecież to gorszy gatunek pracownika. Leniwy, niekompetentny, niesamodzielny. Natomiast po drugiej stronie mamy samych pracowitych, kompetentnych, z wyobraźnią. A prawda jest taka, że mają problem z policzeniem ułamka zwykłego,o dziesiętnym nie wspomnę czy procentowym. Chyba,że chodzi o inne procenty. Tak łatwo oceniamy innych i ci inni zawsze są gorsi.

  • Urzędas 2023-05-31 13:00:42

    Krajowa Administracja Skarbowa to dopiero raj na ziemi. Ciągle poganianie i monity ze strony IAS albo MF, bo wskaźniki efektywności poniżej oczekiwań. Z góry zakłada się, że znajdzie się x podatników, na których zrobi się x uszczupleń w danych podatkach. Bez przerwy raporty i sprawozdania z każdego podrapania się po (...) oraz zajmowanie bzdetami ("ulga językowa" to jedno wielkie xD i uwalanie decyzji przez sądy). Marchewki żadnej nie ma, za to kije z każdej strony.

  • Maryna 2023-05-30 17:02:44

    Szanowni urzędnicy! Nie róbcie tego!!! Ja właśnie wbijam do budżetówki bo zdrowie mi zepsuli planami, realizacją i innym badziewiem....

  • Yuy 2023-05-30 10:37:33

    Przedsiębiorcy mają kontakt z urzędami i niestety w większości przypadków spotykają się tam z leniwymi urzędnikami, bez inicjatywy, często niekompetentnych.

  • Prosto w oczy 2023-05-30 06:50:16

    Urzędnicy mają raj na ziemi. Nie kwestionowane przywileje socjalne,premie,nagrody,opłacane składki na ZUS od faktycznego wynagrodzenia oraz wysokie odprawy i za nic nie odpowiadają.Nie ma w kryminałach ani jednego który przekroczył uprawnienia lub popełnił przestępstwo na szkodę zwykłych ludzi.

    • Aneta 2023-05-30 10:06:50

      Proszę mi powiedzieć gdzie taki raj? Bo ja w urzędzie wojewódzkim, z pięcioletnim stażem, wyższym wykształceniem kierunkowym tydzień po wypłacie już wbijam zęby w tynk. Cała premia jaką dostaję to 900 zł gruszy raz do roku i parę stów na święta. Tak się nie da żyć.

REKLAMA

Nie przegap żadnej nowości!

Subskrybuj newsletter PulsHR.pl


REKLAMA