Na stronie Świętokrzyskiej Izby Lekarskiej pojawiło się pismo od prezesa Sądu Okręgowego w Kielcach Ryszarda Sadlika. Chodzi o brak biegłych sądowych - informuje "Gazeta Wyborcza".
-
- •13 lip 2018 20:06

Ponieważ chętnych nie ma, prezes sądu przypomina, że w wyjątkowych sytuacjach można powołać każdego lekarza, nawet wbrew jego woli. Sadlik zwraca również uwagę, że wymiar sprawiedliwości i specjaliści "są na siebie niejako skazani", bo sądy, wydając wyroki, muszą posiłkować się ich opiniami - czytamy w "GW".
Na razie liczba biegłych jest niewystarczająca, a świętokrzyskie sądy powołują ich z innych regionów.
Jan Klocek, rzecznik Sądu Okręgowego w Kielcach dodaje, że każdy lekarz wezwany przez sąd powinien się zgłosić i podjąć funkcji biegłego. Taki obowiązek wynika z przepisów prawa.
Dlaczego lekarze nie chcą być biegłymi? Z dwóch powodów. Pierwszy to zbyt niskie stawki, drugi - brak czasu. Czasami nie chcą być biegłymi z powodów administracyjnych. Te jednak, w opinii Pawła Baruchy, prezesa ŚIL, bardzo łatwo można rozwiązać.
Prezes wskazuje jednocześnie, że nie wyobraża sobie, aby sędziowie przymuszali lekarzy do opiniowania w sprawach karnych czy cywilnych.


KOMENTARZE (5)