Sytuacja, która wstrząsnęła życiem publicznym w Polsce po publikacji w sobotę (20 maja), może zmienić na dobre funkcjonowanie polskiej policji. Służba po niefortunnych nagraniach związanych ze śmiercią Igora Stachowiaka może nie być taka sama.
Wszystko za sprawą nowej ustawy o modernizacji służb mundurowych, którą przeprowadza Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji (MSWiA). Jak zapowiadał rzecznik KGP mł. insp. Mariusz Ciarka, 22 maja nowe przepisy przewidują zakup dla policjantów m.in. kamer, które będą używane podczas pełnienia służby. Omawiana ustawa jest już obowiązującym prawem. Czeka na wdrożenie.
Bardzo pozytywnie do propozycji kamer podchodzi przewodniczący zarządu głównego NSZZ Policjantów Rafał Jankowski. Zapytany o kamery na mundurach związkowiec podkreśla, że to rozwiązanie może nawet wykluczy posądzanie policjantów o nadużycia.
- Często pomawia się funkcjonariuszy o nadużycie, użycie środków przymusu, przekroczenie uprawnień - mówi portalowi PulsHR.pl Jankowski. - Po każdej interwencji, która budziłaby wątpliwości, można by jasno i czytelnie ustalić jej przebieg. Zapis z kamery pozwalałby w razie nieprawidłowości ustalić wszystko. Co pokazała też sprawa Igora Stachowiaka.
Pomimo, że kamery w służbie cieszą szefa NSZZ Policjantów, wie on, dużo czasu upłynie nim funkcjonariusze się do rejestratorów przyzwyczają, źródło: nszzp.pl
Przy całym swoim entuzjazmie wobec sprawy przewodniczący NSZZ Policjantów zaznacza także trudność w nagrywaniu wszystkich czynności.
- Jeżeli się pracuje pod ciągłym nadzorem, jeśli ma się, mówiąc kolokwialnie, z tyłu głowy, że ktoś śledzi nasze działanie, może to utrudniać pracę - dodaje rozmówca. - Spodziewam się, że dużo czasu upłynie nim policjanci się do kamer przyzwyczają.
MSWiA oraz kierownictwo policji nie ustaliło jeszcze dokładnych dat, od których kamery mają stać się obowiązującym standardem w pracy funkcjonariuszy.
USA od lat korzysta z kamer
Nie pierwszym, ale na pewno najgłośniejszym krajem, przez który przetoczyła się debata o monitorowaniu działania funkcjonariuszy kamerami, są Stany Zjednoczone. W USA problemem, który przekonał władze do stosowania systemów monitoringu tzw. Body worn video (BWV) były napięcia na tle rasowym. Co jakiś czas krajem wstrząsały skandale nadużycia siły lub nawet broni palnej wobec ciemnoskórych obywateli.
9 sierpnia 2014 r. w St. Louis doszło do śmierci ciemnoskórego osiemnastolatka - Michaela Browna. Został on zastrzelony przez funkcjonariusza Darrena Wilsona, wówczas 28 letniego policjanta. Wydarzenie zakończyło się masowymi protestami w mieście i przyspieszyło w wielu stanach USA regulacje pozwalające na BWV. W konsekwencji w USA praktycznie do dzisiaj trwa spór, czy kamery są pożądane, czy też nie.
Ostatnim takim wypadkiem było użycie broni przez funkcjonariusza w Teksasie. Pisał o sprawie New York Times w pierwszych dniach maja. W wyniku strzału zginął piętnastolatek, a policjant stracił pracę. Postępowanie w jego sprawie trwa.
Brytyjscy funkcjonariusze policji wyposażeni w rejestratory, źródło: wikimedia.org/CC BY-SA 2.0
W kwietniu CNBC informowała, że nie można wykluczyć wyposażenia stanowych policji w USA w kamery na koszt państwa. Co więcej firma Taser International (znana także jako Axon) wyraziła w środę (5 kwietnia) gotowość wyposażenia funkcjonariuszy w USA w omawiane kamery.
- Wierzymy, że kamery są czymś więcej niż niż tylko narzędziem do obrony społeczności i samych funkcjonariuszy - mówił Rick Smith, CEO Taser-Axon. - To także potencjał do zmiany policji, jaką znamy. Praca funkcjonariuszy może zostać usprawniona bezgranicznie dzięki takiej technologii. Zapis z kamery może praktycznie zlikwidować nadmierną biurokrację, w jakiej dzisiaj pracuje policjant.
Cytat pochodzi z oficjalnej noty prasowej Taser International, w której informowano o gotowości współdziałania z władzami stanowymi w temacie kamer.
Kamery stosowane są także w policjach takich państw jak: Kanada, Niemcy, Francja, Finlandia czy Dubaj.
Skoro o Dubaju mowa
Arabski kraj testuje tymczasem nowe, pionierskie rozwiązanie w dziedzinie bezpieczeństwa. W maju, jak donosiła stacja amerykańska Fox News, władze tego kraju zaczeły pilotażowo używać robotów, jako funkcjonariuszy.
- Robot-funkcjonariusz zaczął pracę w maju i jest pierwszym z najprawdopodobniej całej serii maszyn-policjantów - pisała stacja Fox na swoich stronach internetowych. - Pokazano go na Gulf Information Security and Expo Conference. Ma on 150 cm wzrostu i waży około 100 kilogramów.
Co ważne nie będzie on ścigał przestępców, ale wyręczy ich w prostszych zadaniach, jak informowanie obywateli o sytuacji w okolicy, udzielanie prostych informacji itp.
KOMENTARZE (0)