Niemal we wszystkich skontrolowanych gminach na Orlikach pracowali odpowiednio przygotowani animatorzy, organizujący zajęcia sportowe - wynika z raportu Najwyższej Izby Kontroli.

Najwyższa Izba Kontroli przedstawiła raport dotyczący Orlików. Wynika z niego, że gminy w większości właściwie utrzymywały boiska, jednak 62,5 proc. obiektów wymaga remontu. Inspektorzy zwiedzili 15 obiektów i stwierdzili, że jeden z nich w ogóle nie nadaje się do użytku.
NIK pozytywnie ocenia zatrudnienie niemal we wszystkich skontrolowanych gminach odpowiednio przygotowanych animatorów, organizujących zajęcia sportowe. Także z badania kwestionariuszowego wynika, że w większości - w blisko 95 proc. kompleksach Orlików - byli zatrudnieni animatorzy. Nie posiadało ich 5 proc. obiektów.
Animatorzy pracowali zazwyczaj na umowach zlecenie przez dziewięć-dziesięć miesięcy w roku. Wszyscy w kompleksach Orlik objętych kontrolą NIK posiadali niezbędne do tej pracy kwalifikacje - nauczyciela wychowania fizycznego bądź trenera lub instruktora sportu. Samorządy, które nie zatrudniały animatorów, jako przyczyny podawały brak chętnych spełniających wymogi i niewystarczające środki finansowe.


KOMENTARZE (0)