- Szef Służby Cywilnej Dobrosław Dowiat-Urbański przekazał prezesowi Rady Ministrów "Sprawozdanie Szefa Służby Cywilnej o stanie służby cywilnej i o realizacji zadań tej służby w 2021 roku”.
- Wynika z niego m.in., że w 2021 r. w porównaniu z rokiem poprzednim liczba etatów spadła o 0,7 proc., jednak wskaźnik fluktuacji (odejść) wyniósł już 8,8 proc. Odchodzą głównie pracownicy ministerstwa i Kancelarii Prezesa Rady Ministrów.
- Jedną z przyczyn może być niższa niż w gospodarce dynamika wzrostu płac. Zmorą służby cywilnej są też nadgodziny, często nierozliczone.
Przeciętne zatrudnienie w służbie cywilnej spadło względem 2020 r. o 825 etatów (tj. 0,7 proc.) do poziomu 118 060 etatów. To drugi rok z rzędu, gdzie odnotowany został spadek zatrudnienia. W największym stopniu zatrudnienie spadło w Krajowej Administracji Skarbowej – o 1 097 etatów (tj. o 2,4 proc.).
Jedną z przyczyn było przejęcie w 2020 r. przez Centrum Informatyki Resortu Finansów (które funkcjonuje poza służbą cywilną), tych pracowników, którzy realizowali zadania z zakresu IT w Krajowej Informacji Skarbowej, izbach administracji skarbowej oraz Ministerstwie Finansów.
Czytaj także: Służba cywilna musi być neutralna politycznie. Kontrowersyjny projekt w Sejmie
Spadek zatrudnienia został odnotowany również w ministerstwach i KPRM (o 1,1 proc. tj. 141 etatów), wojewódzkiej administracji zespolonej (o 0,7 proc. tj. 100 etatów), pozostałej administracji niezespolonej (o 0,5 proc. tj. 72 etaty).
Wzrost przeciętnego zatrudnienia odnotowano w pozostałych kategoriach urzędów: w urzędach centralnych (o 3,8 proc. tj. 461 etatów) – głównie w związku z przejęciem przez Główny Inspektorat Ochrony Roślin i Nasiennictwa części pracowników wojewódzkich inspektoratów zatrudnionych w laboratoriach, w urzędach wojewódzkich (o 1 proc. tj. 89 etatów) oraz powiatowej administracji zespolonej (o 0,5 proc. tj. 41 etatów).
Wysoki poziom fluktuacji
W 2021 r. fluktuacja w służbie cywilnej wyniosła 8,8 proc.. Jest to wysoki wskaźnik, zbliżony do notowanego w poprzednich latach (w przedziałach od 8,5 proc. do 11,1 proc.).
Wskaźnik fluktuacji w służbie cywilnej (źródło: gov.pl)
Wysoką fluktuację odnotowano m.in. w ministerstwach i KPRM (12,7 proc.), urzędach wojewódzkich (9,3 proc.), oraz urzędach centralnych (9,1 proc.). W stosunku do 2020 r. fluktuacja wzrosła w placówkach zagranicznych (o 1,5 proc. do poziomu 12,6 proc.), powiatowej administracji zespolonej (o 1,4 proc. do poziomu 8,1 proc.) oraz urzędach wojewódzkich (o 1,3 proc. do poziomu 9,3 proc.).
Najistotniejsze przyczyny odejść, zdaniem urzędów, to: zbyt niskie wynagrodzenie zasadnicze, konkurencyjne propozycje pracy u innego pracodawcy, niewystarczająca wysokość zmiennych składników wynagrodzeń, przeciążenie pracą, nadmiar obowiązków, praca pod stałą presją.
Dynamika wzrostu płac wolniejsza niż w gospodarce
Przeciętne wynagrodzenie całkowite12 wyniosło 7 41913 zł brutto, tj. o 7,8 proc. więcej niż w 2020 r. Biorąc jednak pod uwagę wskaźnik inflacji (5,1 proc.) w 2021 r., realny wzrost wynagrodzeń w służbie cywilnej był zdecydowanie niższy – 2,6 proc. W gospodarce narodowej wyniósł on nominalnie 9,6 proc., a realnie 4,3 proc.
W sektorze przedsiębiorstw wzrost wynagrodzeń również był wyższy niż w służbie cywilnej. Wyniósł on nominalnie 8,8 proc., a realnie 3,6 proc. Dynamika wzrostu wynagrodzeń w służbie cywilnej była niższa niż w gospodarce narodowej po raz pierwszy od trzech lat.
W 2021 r. nominalny wzrost wynagrodzeń nastąpił w każdej kategorii urzędów. Był on znacznie zróżnicowany w zależności od kategorii urzędu. Najwyższe wzrosty zostały odnotowane w ministerstwach i KPRM oraz placówkach zagranicznych. Najniższe zaś w urzędach administracji terenowej.
Kategorie urzędów, które w 2020 roku miały najniższe wzrosty wynagrodzeń, w roku 2021 odnotowały najwyższe wzrosty. W szczególności dotyczyło to ministerstw i KPRM. W 2020 roku w tej kategorii urzędów nastąpił spadek przeciętnych wynagrodzeń. Miało to związek z najniższym od 10 lat wykonaniem planowanego funduszu wynagrodzeń (91 proc.). W 2021 r. planowany fundusz wynagrodzeń został wykorzystany w znacznie wyższym stopniu (98 proc.), czego efektem jest bardziej dynamiczny wzrost wynagrodzeń niż w pozostałych kategoriach.
Mniej nierozliczonych godzin nadliczbowych
W Służbie Cywilnej w 2021 r. przepracowano ponad 652 tys. godzin nadliczbowych, czyli o około 70 tys. godzin mniej niż w 2020 r. (722 tys.): w godzinach nadliczbowych pracowało mniej członków korpusu służby cywilnej – ponad 34 tys., w 2020 r. było ich 38,2 tys.
Najwięcej godzin nadliczbowych – około 263 tys. (ok. 40 proc.) – ponownie wypracowali pracownicy Krajowej Administracji Skarbowej, (w 2020 r. było to ponad 331 tys. godzin, tj. ok. 46 proc.). Na drugim miejscu znajduje się pozostała administracja niezespolona, w której wypracowano 118 tys. godzin, tj. 18 proc. (w 2020 r. pozostała administracja niezespolona wypracowała 107 tys. godzin nadliczbowych, tj. 15 proc.).
Nie rozliczono 126 tys. (19 proc.) godzin nadliczbowych, czyli o około 32 tys. mniej niż w 2020 r. (158 tys., czyli 22 proc.): godzin nadliczbowych nie rozliczono w mniejszej liczbie urzędów – 274 (ok. 45 proc.), a w 2020 r. – w 319 (52 proc.).
Najczęstszą przyczyną nierozliczenia pracy w godzinach nadliczbowych był koniec okresu rozliczeniowego – 34 proc., a także nadmiar obowiązków służbowych – 26 proc. oraz braki kadrowe – 19 proc.. Około 7 proc. urzędów nie ustaliło okresów rozliczeniowych – ten poziom spadł, gdyż w 2020 r. było to 11 proc.
Czytaj także: Będzie mniej biurokracji przy naborze do służby cywilnej
W urzędach, niezależnie od tego, jaki obowiązywał w nich system czasu pracy, sytuacja wyglądała podobnie jak w ubiegłym roku: w około 89,3 proc. urzędów obowiązywał podstawowy system czasu pracy (w 2020 r. – w 90,5 proc.), w około 1,8 proc. urzędów – system równoważny (w 2020 r. – w 1,4 proc.), w około 8,9 proc. urzędów – system podstawowy i równoważny (w 2020 r. – w 8,1 proc.).
Interesują Cię biura, biurowce, powierzchnie coworkingowe i biura serwisowane? Zobacz oferty na PropertyStock.pl

KOMENTARZE (2)