Posłowie KO Dariusz Joński i Michał Szczerba poinformowali w piątek, że skierowali kolejne pytania i wnioski do premiera i ministra zdrowia. Pytają m.in. dlaczego funkcję Głównego Inspektora Sanitarnego pełni osoba nieuprawniona.

- Na konferencji prasowej zorganizowanej przed siedzibą Ministerstwa Zdrowia posłowie KO zwrócili uwagę, że w myśl przepisów prawa Głównym Inspektorem Sanitarnym musi być lekarz, tymczasem osoba pełniąca w tej chwili obowiązki szefa GIS - Krzysztof Saczka - nie spełnia wymogów ustawowych, nie jest bowiem lekarzem, ale informatykiem.
- "Kierujemy pismo o natychmiastowe stosowanie przepisów prawa, które obowiązują. Wnosimy o powołanie Głównego Inspektora Sanitarnego, który będzie spełniał wymagania ustawowe" - powiedział Szczerba.
- Zwrócił uwagę, że od dymisji poprzedniego szefa GIS Jarosława Pinkasa minęło pół roku i od tego czasu nie został zorganizowany konkurs na jego następcę. Jednocześnie, jak dodał, p.o. szef GIS "ośmiela się występować o odebranie uprawnień lekarskich doktorowi Pawłowi Grzesiowskiemu". W tej sprawie posłowie również skierowali pytania do premiera i ministra zdrowia.
Portal tvn24.pl poinformował w piątek, że pełniący obowiązki Głównego Inspektora Sanitarnego przesłał do Naczelnej Izby Lekarskiej pismo o możliwości popełnienia przewinienia zawodowego przez doktora Grzesiowskiego. Saczka - podaje tvn24.pl - zarzuca dr. Grzesiowskiemu - który jest m.in. ekspertem Naczelnej Rady Lekarskiej ds. walki z COVID-19 - wprowadzanie opinii publicznej w błąd i "oczernianie instytucji państwowych", w tym sanepidu. Grzesiowski poinformował tvn24.pl, że złożył wstępne wyjaśnienia prezesowi Izby, Andrzejowi Matyi.
Joński ocenił, że "jesteśmy liderem chaosu, jeśli chodzi o walkę z pandemią", a "tymczasem rząd usiłuje robić czystki, pozbawiając prawa wykonywania zawodu wybitnego eksperta, pana doktora Pawła Grzesiowskiego" - dodał. Zapowiedział, że w tej sprawie posłowie złożą wniosek do ministra zdrowia. "To jest niebywały skandal" - mówił Szczerba. "Ta sytuacja obciąża Morawieckiego i Niedzielskiego" - dodał.
Szczerba uznał też za "kuriozalne" pismo, jakie z mazowieckiego urzędu wojewódzkiego do podmiotów leczniczych, by oszczędnie gospodarowały tlenem leczniczym. "Nie może być sytuacji, że dzień przed świętami wojewoda mazowiecki wysyła pisma, by ograniczyć konsumpcję tlenu medycznego" - powiedział.

KOMENTARZE (0)