• W środę (9 listopada) biznesmen i miliarder Donald Trump zwyciężył w wyborach prezydenckich w USA.
• Zdaniem Mateusza Zaremby, politologa z Uniwersytetu SWPS, brak doświadczenia w polityce nie jest zaletą nowego prezydenta, ale to, jak sobie poradzi jako głowa państwa, będzie zależało od tego, jacy ludzie będą jego doradcami.
• Rusza karuzela nazwisk. Sam Trump wskazał już kilka osób, które będzie chciał mieć w swoim gabinecie.

- Donald Trump będzie teraz formułował gabinet, dziękując autorom swojej zwycięskiej kampanii wyborczej. Wskazał już kilku polityków, którzy pewnie będą w nim zasiadać. Chociażby Rudolf Giuliani, który jako burmistrz Nowego Jorku wspaniale zwalczał przestępczość - mówi Marek Ast, poseł PiS.
- Wiadomo, że prezydent Stanów Zjednoczonych w podejmowaniu decyzji nie kieruje się wyłącznie swoim zdaniem, ale korzysta z usług wielu ekspertów, doradców, doświadczonych polityków. I takich ludzi, z polityczną wiedzą i doświadczeniem, ma wokół siebie - dodaje poseł.
Czytaj też: Przedsiębiorczość Donalda Trumpa pomoże mu zarządzać mocarstwem?
Z kolei Witold Waszczykowski, szef polskiej dyplomacji liczy na to, że w nawiązaniu pozytywnych relacji z nowym prezydentem, pomoże obecność Polaków w sztabie Trumpa. - Z tego, co wiem (w sztabie Trumpa - przyp. red.) są Polacy związani z Polonią - powiedział na antenie TVN 24 Waszczykowski. - Trzeba będzie natychmiast uruchamiać wszystkie kanały (by do nich dotrzeć) - dodał.
I faktycznie - przez jakiś czas szefem sztabu Trumpa był np. Corey Lewandowski, 40-letni Amerykanin o polskich korzeniach. Jego nazwisko pojawia się wśród osób wymienianych do obsady gabinetu prezydenckiego. Na giełdzie nazwisk są: Chris Christie, gubernator stanu New Jersey; Newt Gingrich, polityk i biznesmen; Michael Flynn, emerytowany generał i były szef agencji wywiadu wojskowego Defense Intelligence Agency.
- Mamy niesamowicie utalentowanych ludzi - zapewnił Trump w swoim pierwszym przemówieniu jako prezydent.
Wiadomo, że wiceprezydentem zostanie Mike Pence, gubernator stanu Indiana. Jeśli chodzi o inne osoby w gabinecie prezydenta Donalda Trumpa, serwis Politico przewiduje, że Newt Gingrich może zostać sekretarzem stanu odpowiedzialnym za politykę zagraniczną. Serwis przypomina także, że jeszcze podczas kampanii Trump sugerował, że stanowisko sekretarza skarbu chciałby powierzyć Stevenowi Mnuchinowi.
Wśród kandydatów na sekretarza obrony wymienia się m.in. Jeffa Sessiona, senatora stanu Alabama; Stephena Hadleya, byłego doradcę ds. bezpieczeństwa narodowego Condoleezy Rice czy Jima Talenta, byłego gubernatoru stanu Missouri.


Słowa kluczowe
- Donald Trump
- Mike Pence
- Stephen Hadley
- Witold Waszczykowski
- Michael Flynn
- Robert Grady
- Chris Christie
- Jeff Session
- Newt Gingrich
KOMENTARZE (0)