Blisko 20 rezerwistów wstąpiło do tej pory w szeregi 6. Mazowieckiej Brygady Obrony Terytorialnej w ramach nowej formy służby: aktywnej rezerwy – poinformował oficer prasowy 6. Mazowieckiej Brygady Obrony Terytorialnej kpt. Dominik Pijarski.

Pierwszy nabór w ramach aktywnej rezerwy odbyły się w połowie grudnia ub. roku. Kilka dni temu szeregi służby poszerzyły się o kolejnych ochotników. Obecnie jest ich w sumie prawie 20. Do aktywnej rezerwy 6. MBOT zgłaszają się żołnierze z korpusu szeregowych, ale nie brakuje również podoficerów i oficerów.
Łączenie służby z życiem prywatnym i karierą zawodową
Aktywna rezerwa to forma służby będąca dobrym rozwiązaniem dla osób, które w przeszłości były związanie z armią, a obecnie w dalszym ciągu chcą łączyć służbę z życiem prywatnym i karierą zawodową.

Czytaj więcej
Szef MON: mamy coraz więcej żołnierzy"Jest to służba przeznaczona dla ludzi, którzy mają mniejszą dyspozycyjność niż żołnierze obrony terytorialnej. Żeby być i wypełniać formę tej służby wystarczy nie mniej niż dwa dni na kwartał pojawić się na służbie, a po trzyletnim okresie szkolenia zaliczyć czternastodniowy poligon" - podkreślił rzecznik.
Kpt. Pijarski za przykład daje nowo wcieloną do aktywnej rezerwy panią kapral, która jest matką piętnastomiesięcznego syna, a jednocześnie słuchaczką studiów podyplomowych. "Jak nam powiedziała, służba w ramach aktywnej rezerwy pozwala jej łączyć wiele aktywności, a jednocześnie mieć możliwość spotkania ze współpracownikami, przełożonymi i poszerzania swoich kompetencji, ale również zwiększania aktywności fizycznej" - przekazał rzecznik.

KOMENTARZE (0)