Hakerzy wykradli w tym miesiącu dane osobowe niektórych obecnych i byłych pracowników mającej siedzibę w Los Angeles firmy Snapchat.

- W zeszły piątek nasz departament finansowy (zajmujący się wypłatami dla pracowników – PAP) padł ofiarą wyizolowanego ataku phishingowego za pośrednictwem poczty elektronicznej, w którym hakerzy podali się za naszego szefa i poprosili o podanie danych dotyczących wypłat. (…) Niestety e-mail phishingowy nie został wykryty i dane niektórych osób wyciekły na zewnątrz – napisał Snapchat w komunikacie opublikowanym w poniedziałek (29 lutego).
To nie pierwszy problem serwisu z atakami hakerów. W 2014 roku wykradziono około 200 tys. zdjęć użytkowników. Portal TechCrunch zwraca jednak uwagę, że w tym przypadku sytuacja wygląda inaczej, ponieważ tym razem nie wyciekły dane użytkowników. Firma również przyznała się do winy za całe zajście, natomiast w 2014 roku tłumaczyła, że problem dotyczył nieostrożności osób korzystających z usług serwisu.
Media zwracają uwagę, że hakerzy mogli przejąć m.in. numery ubezpieczeń, kwoty wypłat, adresy, numery kont bankowych itp. Snapchat zapowiedział jednak, że podejmie kroki w kierunku ochrony systemów zabezpieczeń firmy.
Snapchat to komunikator internetowy, z którego korzysta obecnie 100 milionów aktywnych użytkowników, przesyłających między sobą 700 milionów zdjęć i filmów dziennie.


KOMENTARZE (0)