Sieć traci udziały rynkowe i klientów. Sposobem na ratowanie wyników ma być zmniejszanie powierzchni hipermarketów.

Jak pisze „Puls Biznesu”, pogłoski o wycofaniu się Tesco z Polski póki co są znacznie przesadzone. Co nie zmienia faktu, że sieć zmienia sposób zarządzania i dostosowuje się do zmiany warunków rynkowych w tej części Europie, w tym także w Polsce.
Chodzi przede wszystkim o trend odchodzenia klientów od dużych hipermarketów. Tesco postawiło na formułę mniejszych sklepów, w niektórych przypadkach zmniejszając powierzchnię sprzedażową hipermarketów nawet o połowę – pisze dziennik.
Zamykane są też mniejsze nierentowne placówki. W ostatnim czasie Tesco ograniczyło też zasięg operacji sklepu internatowego – przypomina „PB”.
Tesco ma w Polsce 80 sklepów, łącznie prowadzi 430 placówek. Mocne cięcia zapowiadano już w kwietniu br. Sytuację sieci jest tez trudna z powodu protestu pracowników ws. podwyżek.
Zdaniem związkowców problemem jest też zbyt mała liczbę pracowników w Tesco. - Część etatów jest pomniejszana, niektórzy z kolei zostają przesunięci ze swoich stanowisk na inne. Coraz więcej pracowników decyduje się na odejście z pracy, a na ich miejsce nie są przyjmowane nowe osoby – podkreślała też Fornalczyk.


KOMENTARZE (0)