Agnieszka, Iwona i Monika, trzy pracujące w jednej firmie kobiety, które połączyło doświadczenie niepełnosprawności, zostały twarzami kampanii społecznej "Pracodawca z sercem”. Jej celem jest zwiększenie szans osób niepełnosprawnych na rynku pracy poprzez ukazanie pracodawcom korzyści wynikających z zatrudnienia niepełnosprawnych pracowników.
- Cieszę się, że mogę pracować – praca jest jak rehabilitacja, zawraca ciężkie działa z głowy, mówi Agnieszka Grochala (fot. mat.pras.)
- Pomysł kampanii zrodził się z obserwacji zjawiska oporu pracodawców przed zatrudnianiem niepełnosprawnych pracowników pomimo ich kompetencji.
- Kampania "Pracodawca z sercem" zakłada zrzeszanie wszystkich pracodawców, którzy zatrudniają osoby z niepełnosprawnością i wyróżnianie ich e-medalem oraz statuetką za wkład na rzecz odpowiedzialności społecznej i zaangażowania społecznego biznesu.
- Akcja zakłada też aktywizację zawodową osób niepełnosprawnych oraz informowanie o korzyściach dla pracodawców, którzy zdecydują się na ich zatrudnienie.
Pochodzą z różnych miast, ale niemal codziennie widują się na spotkaniach online, podczas których ustalają kolejne szczegóły projektów. Lubią się i wspierają, tworząc świetny zespół. Są wymagające wobec siebie i otoczenia, ciągle wymyślają nowe cele, nie boją się wyzwań.
Dziewczyny mają podobne wnioski odnośnie sensu pozostawania aktywnym na rynku pracy pomimo niepełnosprawności.
Monika mówi, że dzięki pracy czuje się potrzebna i jest niezależna finansowo. Agnieszka dzięki niej nabrała pewności siebie. Iwona chciałaby, żeby każda osoba z niepełnosprawnością, poszukująca zatrudnienia, znalazła pracę swoich marzeń. Praca jest ważna, dzięki niej wzrasta poczucie wartości, ale też dzięki pracy możemy spełniać swoje plany. Dlatego tak ważne są akcje takie jak „Pracodawca z sercem” – dzięki nim, my – osoby niepełnosprawne apelujemy do pracodawców - kochani pracodawcy, nie bójcie się nas! Pracujemy doskonale, a nawet jeszcze lepiej! Sprawdźcie sami, angażując się w kampanię społeczną „Pracodawca z Sercem”. Zatrudniajcie osoby niepełnosprawne, a naprawdę dacie nam szansę na drugie życie! - mówią.
Życie do góry nogami
- Nie ma czasu na „nic-nie-robienie” – śmieje się Agnieszka. Zawsze pracowałam i żadna choroba tego nie zmieni. Pamiętam, że gdy dowiedziałam się, że coś mi dolega, wcale nie zmieniłam swojego trybu życia. Mieszkałam wówczas w Wielkiej Brytanii, moje nerki przestały pracować ale ja nadal chodziłam do pracy…Dializowano mnie, a ja nadal pracowałam. To trwało około trzech miesięcy. Pewnego dnia podczas przerwy w pracy poczułam, że jak teraz z niej nie wyjdę, to umrę. Wyszłam więc i już nigdy tam nie wróciłam.
Agnieszka dopiero po powrocie do Polski podjęła dalsze ratująca jej życie leczenie. Ale gdy tylko poczuła się lepiej, rozpoczęła kolejne studia podyplomowe i znalazła nową pracę. Podejrzewano u niej raka mózgu, groziła jej też utrata wzroku. W końcu okazało się, że cierpi na schyłkową niewydolność nerek. Dopiero przeszczep nerki umożliwił dziewczynie powrót do aktywności.
- Po takim doświadczeniu jakim jest choroba, która zabiera nam sprawność – życie nabiera innego smaku – mówi Iwona, która zmaga się z SM i złośliwym nowotworem. Każdy dzień jest ważny i wiadomo, że trzeba się spieszyć, by marzenia zamienić na cele i je po kolei spełniać. Gdy Iwonie postawiono diagnozę SM – podjęła szybką decyzję o studiowaniu dziennikarstwa. Zawsze tego chciała, więc to po prostu zrobiła. Po studiach sama do końca nie wiedziałam, jaką chcę wykonywać pracę, ale już wtedy zastanawiałam się nad formułą zdalną – udało się! Znalazłam telepracę. Od 9 lat pracuję w zaciszu własnego domu. Na początku tworzyłam bazy danych, później zajęłam się telefoniczną obsługą klienta. Pracowałam też na infolinii produktowej, gdzie dużo się nauczyłam. Dziś uczę pracy nowych pracowników. Cieszę się, że mogę pracować z ludźmi. Piszę dziś o sobie samej, więc poniekąd też spełniam moje marzenie. Piszę też o koleżankach i kolegach z pracy, zdarza się, że wypowiadam się w mediach, na temat kampanii społecznej Pracodawca z Sercem. Cieszę się, że mogę pracować – praca jest jak rehabilitacja, zawraca ciężkie działa z głowy. Zrobiłam też olbrzymi krok w samoświadomości. Skupiłam się na swoim wnętrzu i rozwijaniu pasji – po pracy zajmuję się renowacją mebli, gram na saksofonie, a w wolnym czasie medytuję.
Czytaj też: Niepełnosprawni na rynku pracy. Bardzo cenią dobre relacje
Monika, która utraciła sprawność jako 17-latka w wyniku skoku do wody, też ma swoje pasje. Chętnie zajmuje się aranżacją wnętrz, projektowaniem graficznym, marzy o podróżach i własnym domu, mocno angażuje się społecznie. Od wypadku porusza się jedynie na wózku. Pomimo niepełnosprawności skończyła studia i podjęła pracę. Karierę zawodową zaczęła od stażu w księgowości, ale to była praca stacjonarna i w wyprawę do niej zaangażowana była cała rodzina, więc ta przygoda szybko się skończyła… Monika przez długi czas pracowała więc zdalnie, ale czuła, że chciałaby przebywać z ludźmi i w tym kierunku zaczęła poszukiwania. - W Internecie trafiłam na ogłoszenie firmy BPO Network i zostałam zatrudniona jako Młodszy rekruter. Moje zaangażowanie i lojalność zostało doceniane, więc szybko pięłam się po szczeblach kariery, aż do osiągnięcia stanowiska Managera Projektów – mówi Monika.
Praca nadaje cel i sens
BPO Network to organizator kampanii "Pracodawca z sercem".
Kampania społeczna „Pracodawca z sercem” ma na celu zwiększenie szans osób niepełnosprawnych na rynku pracy, poszerzenie świadomości w kwestii korzyści dla pracodawców wynikających z zatrudnienia niepełnosprawnych pracowników, a także burzenie stereotypów i barier społecznych związanych z dyskryminacją i sztucznymi podziałami w społeczeństwie. Akcja, której pomysłodawcą jest firma BPO Network, została objęta patronatem honorowym przez Panią Minister Rodziny i Polityki Społecznej Marlenę Maląg.
Interesują Cię biura, biurowce, powierzchnie coworkingowe i biura serwisowane? Zobacz oferty na PropertyStock.pl

KOMENTARZE (0)