- Ostatnie miesiące zmieniły stosunek pracowników do oferowanych benefitów, co wymusiło na pracodawcach wprowadzenie nowych rozwiązań.
- Jak wynika z raportu Activy "Przyszłość wellbeingu i benefitów pracowniczych - nowe porządki", niespełna 74 proc. pracowników uważa, że najważniejsze w obecnym pakiecie benefitowym powinno być elastyczne podejście do miejsca i czasu wykonywania pracy.
- Powoli na polski rynek wkraczają także programy pożyczkowe, dodatkowe dni płatnego urlopu czy dofinansowania studiów wyższych i podyplomowych.
- Rynek benefitów zmienia się, ale motorem tych zmian w mniejszym stopniu są ograniczenia finansowe, a bardziej formowanie się nowych potrzeb klientów oraz dynamika aktualnej sytuacji - tak nową rzeczywistość benefitów w rozmowie z PulsemHR komentuje Emilia Rogalewicz, członek zarządu Benefit Systems.
Ostatnie miesiące mocno zmieniły rzeczywistość w wielu firmach. Wiosenny lockdown oraz obowiązujące do tej pory obostrzenia sanitarne wpłynęły na zmianę dotychczasowych przyzwyczajeń. Dziś w firmach nie ma wspólnych śniadań, owocowych czy kawowych dni, zupełnie inną formę przybrały imprezy integracyjne.
Zamiast owoców elastyczność
Ostatnie miesiące zmieniły stosunek pracowników do oferowanych benefitów, co wymusiło na pracodawcach wprowadzenie nowych rozwiązań. Jak wynika z raportu Activy "Przyszłość wellbeingu i benefitów pracowniczych - nowe porządki", niespełna 74 proc. pracowników uważa, że najważniejsze w obecnym pakiecie benefitowym powinno być elastyczne podejście do miejsca i czasu wykonywania pracy. Priorytetowe stało się także oferowanie przez pracodawcę pakietu medycznego – wskazuje na to 73,3 proc. badanych.
- Pandemia COVID-19 bezpowrotnie zmieniła miejsca pracy, zwracając uwagę organizacji na aspekty wcześniej niedoceniane lub pomijane. Na naszych oczach modyfikowane są styl pracy, organizacja biur, wygląd i wykorzystanie przestrzeni wspólnych. Sfery prywatna i zawodowa przenikają się, jak nigdy dotąd, a pracodawcy na niespotykaną wcześniej skalę dostrzegają, w jakim stopniu zdrowie, dobre samopoczucie i satysfakcja pracownika przekładają się na rezultaty biznesowe. Zmieniające się potrzeby pracowników i pracodawców oznaczają, że dotychczasowa paleta rozwiązań i świadczeń oferowanych zatrudnionym także musi się zmienić - wyjaśnia Magdalena Pancewicz, jedna z ekspertek, komentująca wyniki raportu.
Zobacz: Pracodawcy nie zdali egzaminu z pandemii. Pracownicy wystawili im kiepską ocenę
Po pierwsze psychika
Maja Kołodziejczyk, psycholog, HR-owiec, Senior HR Manager w agencji kreatywnej 180heartbeats/JvM, komentując wyniki raportu, zwraca uwagę na rosnącą rolę benefitów, mających za zadanie dbanie o kondycję psychiczną pracowników.
Jeszcze przed pandemią polscy pracownicy należeli do jednych z najbardziej zestresowanych w Europie. Niepewna zawodowa sytuacja, troska o zdrowie najbliższych i trudne łączenie pracy zdalnej ze zdalną nauką mocno wpłynęły na kondycję psychiczną pracowników. Z sondażu przeprowadzonego przez Hays Polska wynika, że wśród ponad 1400 respondentów w Polsce, pogorszenia stanu zdrowia psychicznego w ostatnich miesiącach doświadczyło 32 proc. specjalistów i menedżerów. Zaledwie 36 proc. z nich otrzymało od pracodawcy jakiekolwiek wsparcie w tym zakresie.
- Główna idea, która powinna właśnie teraz przyświecać pracodawcom, to zadbanie o zdrowie psychiczne pracowników. Temat ten nie jest nowością, ale pandemia uwypukliła wiele problemów, które wcześniej nie były tak widoczne. Teraz jest czas na działanie. Niestety, część firm wciąż nie zauważa tego problemu. Niektórzy pracownicy przeszli przez pandemię w sposób bezproblemowy, ale inni bardzo podupadli na zdrowiu psychicznym, głównie z powodu izolacji, utraty pracy, gorszej sytuacji finansowej. Stres opanował wiele sfer życia - podkreśla Maja Kołodziejczyk.
Rosnące zapotrzebowanie na benefity zapewniające lepszy dobrostan psychofizyczny pracowników zauważa także Benefit System.
- Wielu pracodawców, zwłaszcza teraz, w okresie pandemii, poszukuje rozwiązań zapewniających długofalowo lepsze samopoczucie, redukujących poziom stresu czy też programów z obszaru mindfulness. Wpływ na to ma zapewne obecna sytuacja, jak również fakt, że dla Polaków dobry stan zdrowia jest jedną z najważniejszych wartości w życiu, z drugiej strony sami pracodawcy dostrzegają, jak wielkie koszty psychofizyczne ponoszą ich pracownicy - podkreśla Emilia Rogalewicz, dodając, że zmiany w podejściu do benefitów widoczne były już podczas wiosennego lockdownu.
- Dodatkowo dostrzegamy zmianę w zakresie korzystania z rozwiązań, takich jak platforma kafeteryjna MyBenefit, gdzie pracownicy i pracodawcy oczekują dostępu do pakietów wykraczających poza standardową ofertę i dających dostęp np. do porad dietetyka oraz specjalistów w dziedzinie nietolerancji pokarmowych, psychologa czy fizjoterapeuty - dodaje Rogalewicz.
Sport, ale online
Wydawać by się mogło, że aktualny poziom zachorowań w Polsce, obowiązujące obostrzenia i troska o zdrowie postawi pod znakiem zapytania sensowność utrzymywania benefitów sportowych. Wiele jednak wskazuje na to, że nie stracą one na znaczeniu. Naturalnie przejdą modyfikację i zostaną dostosowane do aktualnych warunków (np. zajęcia i treningi online).
Emilia Rogalewicz zwraca uwagę, że aktywność fizyczna mocno wpływa na samopoczucie pracowników.
- Jak wynika z naszego badania MultiSport Index Pandemia, zmniejszenie poziomu aktywności fizycznej odbiło się przede wszystkim na ich samopoczuciu (74 proc.) i zdrowiu (65 proc.). Uprawianie sportu, nawet na poziomie umiarkowanym, działa zarówno profilaktycznie w zakresie zdrowia psychicznego, jak i redukuje już występujące objawy związane ze stresem. Potwierdza to także badanie przeprowadzone w wakacje wśród użytkowników Programu MultiSport, z którego wynika, że aż 92 proc. osób, które po okresie pierwszego lockdownu wróciły do aktywności fizycznej, odczuło z tego powodu poprawę samopoczucia - tłumaczy.
Znane do tej pory systemy (np. MultiSport) dostosowują swoją ofertę do aktualnej sytuacji. Pojawiają się treningi online, nowe platformy oferujące nie tylko gotowe zestawy ćwiczeń czy zajęcia prowadzone na żywo. Co raz częściej spotkać można się z konsultacjami online z dietetykami, fizjoterapeutami czy trenerami.
Rozwój wbrew pandemii
Pamiętajmy, że pandemia koronawirusa i jej skutki nie zatrzymały chęci rozwoju wśród pracowników. Mówiła o tym w rozmowie z naszym portalem Monika Sońta z Akademii Leona Koźmińskiego.
- Obietnice, które kiedyś dawano, dziś są trudne do spełnienia. Obiecywaliśmy pracownikom rozwój. Dziś musimy znaleźć sposób, by zagwarantować im spełnienie tej obietnicy w zupełnie nowych, trudnych warunkach. Dziś nie mówimy o rozwoju idealnym. Dwudniowe szkolenia, które kiedyś były zachętą, dziś stają się czymś bardzo trudnym, wręcz w wielu przypadkach niemożliwym do zrealizowania. Firmy muszą przebudować nawet te części swojej działalności. Odpowiedzialnością pracodawcy jest odniesienie się do tych zobowiązań i nadanie nowych znaczeń temu, co było obiecane w "starej rzeczywistości" - wyjaśnia.
Zobacz: Spada motywacja i zaangażowanie. Firmom potrzebny covidowy reset
Elżbieta Kozłowska, Talent Development Partner w informatycznej firmie Bonair, podkreśla, że jedną z najbardziej reprezentatywnych pod względem pozapłacowych świadczeń pracowniczych jest dziś branża IT.
Mimo pandemii, która także dotknęła IT, pracodawcy prześcigają się w proponowaniu benefitów, które mają przyciągnąć największe talenty. Wśród nich benefity podnoszące kwalifikacje.
- Podnoszenie kwalifikacji przez pracowników jest niezwykle istotne nie tylko dla nich samych, ale również dla pracodawcy. Poszerzanie kompetencji pozwala na jeszcze lepszą realizację swoich obowiązków, a także na modyfikowanie ich zakresu. Konkurencyjne wynagrodzenie to standard w naszej branży, dlatego specjaliści coraz większą wagę przywiązują również do innych aspektów swojej pracy. Z doświadczenia wiemy, jak dużą wartością dla pracowników IT jest ciągłe zachęcanie i motywowanie ich do podejmowania kolejnych wyzwań zawodowych. Istotne jest tutaj zagwarantowanie również wsparcia w poszerzaniu swoich umiejętności, np. finansowanie zdobywanych certyfikatów - komentuje Elżbieta Kozłowska.
Szef jako benefit
Powoli wkraczają na polski rynek także programy pożyczkowe, dodatkowe dni płatnego urlopu czy dofinansowania studiów wyższych i podyplomowych.
Zobacz: Dodatkowy urlop dla pracowników Bolt opiekujących się psami ze schroniska
- Powoli w firmach zaczynają pojawiać się także Pracownicze Programy Inwestycyjne. Są to dobrowolne programy pozwalające na zainwestowanie swoich środków w konkretny cel. Pracodawcy mają tutaj dużą swobodę w ustalaniu warunków takich działań. Jedną z możliwości jest np. wykup pakietu akcji danej firmy czy grupy. Warto jednak podkreślić, że z perspektywy pracownika jest to długoterminowa inwestycja, która dodatkowo wiąże go z firmą. Musi być to więc świadoma decyzja podjęta przez osoby, które poznały już swoje miejsce pracy i chcą aktywnie angażować się w jego dalszy rozwój - dodaje Elżbieta Kozłowska.
Jak mawiają Anglicy - last but not least. Zdecydowanie najtańszy, ale najważniejszy element benefitowej układanki. Dobry szef.
- Chciałabym zwrócić uwagę na starą prawdę, że najlepszym benefitem dla pracownika jest dobry szef. I dzisiaj wielkim wyzwaniem dla firm i każdego menedżera jest budowanie autentycznej i wspierającej relacji z pracownikiem w tych nowych warunkach tak, żeby czuł się doceniony i był zaangażowany na poziomie swoich obowiązków, ale przede wszystkim również na poziomie całej organizacji. Bo przecież ostatecznie instytucja benefitów ma służyć właśnie temu celowi - komentuje Iwona Grochowska, psycholog i CEO Nais.
Interesują Cię biura, biurowce, powierzchnie coworkingowe i biura serwisowane? Zobacz oferty na PropertyStock.pl

KOMENTARZE (2)