- Dzięki temu, że jesteśmy firmą rodzinną możemy pracować sprawniej, bardziej twórczo i w przyjaznej atmosferze. Dla pracowników te elementy są dziś co najmniej tak samo ważne, jak wynagrodzenie - mówi Marek Piechocki, prezes LPP.
-
- •13 cze 2018 20:00

- W 2017 r. wartość sprzedaży LPP wyniosła ponad 7 mld zł. W ciągu najbliższych trzech lat firma chce zwiększyć swoje przychody o ponad połowę tak.
- Dziś udział sprzedaży internetowej w całości przychodów gdańskiej firmy wynosi 8 proc. Za trzy lata udział ten ma sięgać 20 proc.
- Firma inwestuje nie tylko w nowe technologie, ale również w pracowników. W najbliższym latach zatrudni ich 4 tysiące.
Firma działa w 20 krajach, posiada ponad 1700 salonów i sprzedaje 200 mln sztuk odzieży rocznie. Zarządzanie całym procesem nie byłoby możliwe, gdyby nie inwestycje w nowe technologie.
LPP już teraz jest jednym z liderów segmentu fashion tech i przewiduje rozwój w tym obszarze w kolejnych latach, umożliwiając pracownikom realizację nowych projektów.
- Idea, która będzie nam przyświecać na najbliższe trzy lata, to rozwój, rozwój i jeszcze raz rozwój - mówi Marek Piechocki, prezes LPP. - Mamy ambicje, aby gonić największych i wiemy, jak to zrobić. Handel przechodzi dziś prawdziwą rewolucję. Dzięki fashion tech, czyli inwestycjom w nowe technologie, chcemy być beneficjentami tej rewolucji. Przykładowo, będziemy systematycznie zwiększać naszą sprzedaż w internecie tak, aby za 3 lata jej udział sięgał 20 proc. - dodaje Piechocki.
Dziś w LPP nad projektami fashion tech pracuje 350 specjalistów z branży IT. W przyszłości ta liczba ma jeszcze wzrosnąć.
Inwestycje gdańskiej firmy w technologie sięgają 60 mln zł rocznie. Pół miliarda zł LPP zamierza przeznaczyć na inwestycje w centra logistyczne, wspierające zarówno działalność e-commerce, jak i tradycyjną sprzedaż.
Czytaj też: Przyszłość handlu należy do e-commerce
Założyciele LPP konsekwentnie rozwijają LPP jako polską firmę rodzinną, chcąc zachować jej tożsamość oraz wartości przez kolejne lata. W kulturze LPP i wartościach firmy Marek Piechocki upatruje źródła istotnej przewagi konkurencyjnej.
- Dzięki temu, że jesteśmy firmą rodzinną możemy pracować sprawniej, bardziej twórczo i w przyjaznej atmosferze. Dla pracowników te elementy są dziś co najmniej tak samo ważne, jak wynagrodzenie - mówi Marek Piechocki.


KOMENTARZE (7)