Zmęczenie, znużenie, niezadowolenie z zarobków to najbardziej oczywiste sygnały, że powinniśmy pomyśleć o poszukaniu innego miejsca pracy. Co jeszcze powinno nas skłonić do podjęcia takiej decyzji?

- Dobra sytuacja na rynku pracy pozwala myśleć o szukaniu nowego pracodawcy.
- Kiedy pomyśleć o zmianie pracy.
- Jeśli każdego dnia narzekamy na firmę, szefa i współpracowników, to jasny sygnał, że dzieje się coś złego.
- Są ludzie, którzy chętnie chodzą do pracy, lubią to, co robią i dobrze zarabiają. Jeśli nas to dziwi, to pierwszy sygnał, że przyzwyczailiśmy się do zawodowej bylejakości - mówi Aleksandra Pocheć, ekspertka serwisu rekrutacyjnego MonsterPolska.pl. Jakich objawów nie można lekceważyć?
Niezadowolenie z wykonywanej pracy
Można mieć gorszy dzień czy tydzień w pracy. Jeśli jednak każdego dnia od kilku miesięcy narzekamy na firmę, szefa i współpracowników, to jasny sygnał, że dzieje się coś złego. O ile z chwilowym niezadowoleniem można walczyć, o tyle rozgoryczenie działa bardzo destrukcyjnie na nasze samopoczucie. W dłuższym czasie może zaowocować wypaleniem zawodowym.
Codzienne nadgodziny
- Ważna konferencja, spotkanie czy projekt oznaczają czasem pracę po godzinach. Jeśli jednak nadgodziny stają się codziennością do tego stopnia, że zaczynamy je traktować jak normę, powinna zaświecić się nam czerwona lampka - mówi Aleksandra Pocheć z MonsterPolska.pl.
Czytaj też: Kodeks pracy do zmiany. Kontrowersyjne propozycje
- Jeszcze gorzej, jeśli w firmie tworzy się kultura pracy po godzinach, a ten, kto próbuje się wyłamywać, jest negatywnie oceniany przez szefa i zespół. To znak, że nie pracujemy w zdrowym środowisku - dodaje.
Destrukcyjna atmosfera
Nie ma jednego powodu, który sprawia, że atmosfera w firmie jest destrukcyjna. Czasem odpowiadają za to trudne relacje w zespole, innym razem kłopot z szefem. Atmosfera to jednak jeden z najważniejszych czynników, który wpływa na satysfakcję z wykonywanej pracy. Warto o tym pamiętać.
Brak czasu na życie prywatne
W fazie intensywnego skupienia na rozwoju kariery nie czujemy, że praca kradnie nam życie prywatne. Jednak w pewnym momencie przypomnimy sobie o rodzinie i przyjaciołach. Najgorzej doprowadzić do sytuacji, w której utracimy już wszystkich znajomych zmęczonych przyjaźnią z pracoholikiem. Lepiej zadbać o balans pomiędzy pracą a prywatnością.
Pomijanie przy projektach, awansach


KOMENTARZE (0)