Osiem godzin lub więcej. Tyle czasu większość z nas spędza w biurze. Dlatego jego wystrój jest bardzo ważny. Jak pokazują wyniki raportu „How Millennials live, work and play”, 70 proc. młodych osób jest w stanie zrezygnować z dodatkowych korzyści, by móc pracować we wnętrzu spełniającym ich oczekiwania.

- Pracodawcy muszą pogodzić się z tym, że zapewnienie komfortowych warunków pracy stanie się normą.
- Co kryje się pod pojęciem "komfortowych"? Na przykład personalizacja wystroju czy zastosowanie dedykowanych mebli i ścianek akustycznych sprzyjających skupieniu pracownika.
- Ale dobrze urządzone biuro to też spore ułatwienie dla pracodawcy. Na przykład podczas rekrutacji pracowników...
Każdy z nas chce pracować w jak najlepszych warunkach. Nie oszukamy anatomii – pragniemy utrzymać optymalne ułożenia ciała w trakcie długich godzin, za wszelką cenę chcemy też odciąć się od rozpraszających dźwięków. Od czystej fizjonomii nie mniejszą rolę odgrywa jednak psychologia. Pod tym względem niezwykle ważne jest nie tylko „jak”, lecz także „gdzie”.

- Wśród pracowników obserwujemy rosnącą potrzebę poczucia przynależności do miejsca - podkreśla Michał Styś, szef OPG Property Professionals i pomysłodawca projektu OFF Piotrkowska Center w Łodzi. - Z naszych analiz wynika, że popularny hot-desking, czyli system, w którym osoby nie mają własnych, na stałe przydzielonych stanowisk, nie cieszy się entuzjazmem wśród pracowników. Rozwiązanie, podyktowane raczej przez paradygmat oszczędności miejsca, a nie produktywności, odziera miejsce pracy z jakiejkolwiek personalizacji, generując przy tym stres i poczucie braku stabilizacji - dodaje. Wskazuje też, że w tym zakresie właśnie jesteśmy świadkami kolejnej zmiany.
Pracodawcy coraz większą uwagę zwracają na właściwą atmosferę i tożsamość miejsca – tzw. placemaking. Polskie miasta coraz częściej zdają się unikać błędów poprzedników, takich jak „niesławny” Mordor na Domaniewskiej, czy paryskie La Défense.
- Podporządkowanie przestrzeni wyłącznie funkcji biurowej budzi w pracowniku poczucie wyalienowania, a to raczej nie sprzyja jego zaangażowaniu. Z kolei dla właściciela nieruchomości „odszczepienie” od struktury miasta obniża jej długofalową wartość - wyjaśnia Michał Styś. - Na szczęście to podejście się zmienia, widzimy w Polsce coraz więcej miejsc, które starają się podchodzić do przestrzeni miejskiej w sposób kompleksowy, uwzględniający zarówno czas pracy, jak i czas wolny - podsumowuje.
Biuro szyte na miarę
Monika Hryniewicz, szefowa działu najmu w firmie OPG Property Professionals, nie ma wątpliwości, ze z doborem biura jest trochę jak z doborem garnituru. - Albo to my dopasujemy się do gotowej oferty sieciówki, albo to krawiec uszyje strój w pełni dopasowany do naszych kształtów - stwierdza.


KOMENTARZE (0)