Na polskim rynku rośnie liczba inwestycji firm z krajów niemieckojęzycznych. Jednak dostępność pracowników ze znajomością języka Goethego jest ograniczona. Deficyt powoduje, że wynagrodzenia dla takich osób bywają naprawdę atrakcyjne.

- Aktualnie 79 proc. pracodawców oczekuje od kandydatów znajomości języka angielskiego na poziomie C1/C2
- Wraz ze wzrostem inwestycji firm pochodzących z krajów niemieckojęzycznych na znaczeniu zyskuje drugi język – niemiecki.
- Wynagrodzenie zależne jest od branży - najlepiej opłacani są specjaliści IT, specjaliści z branży finansowej oraz księgowości.
Znajomość języków obcych to dzisiaj podstawowy argument dający przewagę w znalezieniu bardziej atrakcyjnej pracy. Posługiwanie się jednym językiem obcym to właściwie obowiązek.
Eksperci HRK przeanalizowali prowadzone procesy rekrutacyjne pod kątem popularności wybranych języków obcych. Z badania wynika, że angielski to obecnie podstawa wszystkich rekrutacji. 79 proc. pracodawców oczekuje od kandydatów znajomości tego języka na poziomie C1/C2.
Jednak oczekiwania rosną. Aż 40 proc. pracodawców wymaga znajomości słownictwa biznesowego czy technicznego. Aspekt ten jest szczególnie ważny w firmach, gdzie codzienna komunikacja ma charakter międzynarodowy lub praca wymaga działania na dokumentach technicznych sporządzanych w obcym języku. Język angielski jest również traktowany na równi z poziomem języka ojczystego zwłaszcza w branży SSC/BPO.
Czytaj też: Znasz język angielski? Zarobisz o kilka tysięcy więcej
Drugi język to już niezaprzeczalny atut. Osoby, które mogą pochwalić się znajomością dwóch języków obcych, zarabiają o 30 proc. więcej niż ci, którzy posługują się jednym językiem. Wraz ze wzrostem inwestycji pochodzących z krajów niemieckojęzycznych na znaczeniu jako drugi język zyskuje niemiecki. Obecnie ponad 2/3 firm, z niemieckim kapitałem, w ogłoszeniach o pracę podaje wymóg bardzo zaawansowanej, zaawansowanej lub profesjonalnej znajomości języka niemieckiego. Tego typu zapis możemy spotkać na stanowiskach m.in. związanych z obsługą klienta, tzw. call center - czytamy w najnowszym raporcie Pro Progressio „Nauczanie języka niemieckiego i zapotrzebowanie na osoby niemieckojęzyczne na rynku pracy”.


KOMENTARZE (0)