Nauczycielka i dyrektorka szkoły z Florydy, zmuszona do odejścia z pracy za to, że pokazała uczniom szóstej klasy zdjęcie rzeźby Dawida dłuta Michała Anioła, otrzyma nagrodę od władz Florencji, gdzie arcydzieło to się znajduje.

Duży rozgłos nadano w ojczyźnie Michała Anioła sprawie dyrektorki szkoły Hope Carrasaquilli. To ona na lekcji o sztuce Renesansu pokazała uczniom wizerunek Dawida, jeden z najbardziej znanych posągów w historii.
Cytowana przez media Carrasaquilla twierdzi, że zrezygnowała z pracy w wyniku ultimatum: miała zrezygnować lub zostać zwolniona. Oficjalnie nie sprecyzowano powodów, lecz wiąże się to ze skargami dotyczącymi jej lekcji.
Na wiadomość o tym, co spotkało dyrektorkę szkoły o profilu klasycznym w Tallahassee, burmistrz Florencji Dario Nardellla poinformował, że zaprosił ją, by wręczyć jej nagrodę władz miasta. Jak dodał, chce, aby amerykańska nauczycielka osobiście mogła podziwiać posąg, przechowywany w Galerii Akademii.
Inicjatywę tę poparli lokalni politycy.
Wiceprzewodniczący rady miejskiej we Florencji Emanuele Cocollini oświadczył:
- Uznawanie sztuki Michała Anioła za pornografię oznacza niedopuszczalny regres kulturowy; coś, co cofa nas do średniowiecza. Trzeba działać na rzecz tego, aby dyrektorka została przywrócona do pracy i to działać stąd, z Florencji, gdzie Dawid jest podziwiany codziennie przez tysiące osób - dodał.

KOMENTARZE (0)