Kilka tysięcy hiszpańskich studentów wzięło w piątek (18 września) udział w wiecach w trzecim, a zarazem ostatnim dniu strajku generalnego słuchaczy uczelni wyższych. Protest poparła też część pracowników uniwersyteckich i nauczycieli szkół średnich.

Największe manifestacje odbyły się po południu w Andaluzji na południu Hiszpanii. Protesty zorganizowano m.in. w Jaen, Kordobie, Maladze, Sewilli oraz w Huelvie.
Podczas wieców w Andaluzji protestujący domagali się zapewnienia przez władze oświatowe Hiszpanii oraz regionalny rząd bezpieczeństwa sanitarnego w placówkach oświatowych w dobie epidemii koronawirusa.
Jednym z głównych postulatów rozpoczętego w środę strajku generalnego studentów było zagwarantowanie przez hiszpańskie ministerstwo oświaty zajęć na terenie uczelni, a nie zdalnych.
Czytaj też: Zajęcia na Warszawskim Uniwersytecie Medycznym w trybie hybrydowym
Sekretarz generalna Związku Zawodowego Studentów (SdE) Coral Latorre Campos powiedziała w dniu rozpoczęcia strajku, że prowadzone wiosną zajęcia online miały słaby poziom. Wskazała też na konieczność podziału grup studentów na mniejsze, maksymalnie 15-osobowe, a także na potrzebę zwiększenia o 33 proc. przez władze oświatowe liczby pracowników naukowych oraz psychologów i osób sprzątających w celu przeciwdziałania zakażeniom na uczelniach wyższych.
W piątek (18 września) w kilku miastach Andaluzji oraz Aragonii protestowali również nauczyciele oraz przedstawiciele syndykatów grupujących pracowników szkół i uczelni wyższych domagając się od rządu Hiszpanii zwiększenia liczby etatów oraz zapewnienia materiałów ochronnych w placówkach oświatowych.


KOMENTARZE (0)