- Kierunki studiów, które nie zapewniają atrakcyjnego zatrudnienia absolwentom, to m.in. administracja publiczna, bibliotekoznawstwo, geografia czy socjologia.
- Część dyscyplin naukowych może dać szansę na dobrą pracę, ale po uzupełnieniu wiedzy na studiach podyplomowych.
- Specjaliści uspokajają jednak, że w przypadku wielu nieatrakcyjnych (pod kątem potrzeb rynku pracy) kierunków istnieją kierunki pokrewne, które dadzą większe szanse na znalezienie pracy.
Młodzież często decyduje się na dostępne kierunki, o których marzyła, ale na których absolwentów nie czeka żaden pracodawca. Oto niektóre z nich:
Dobrze płatna praca w przyszłości? Po tych kierunkach może być ciężko
Administracja państwowa
Już teraz eksperci rynku pracy mówią, że w Polsce mamy za dużo pracowników administracji publicznej, od samorządowej po centralną. W przypadku administracji mamy do czynienia z szybkim rozwojem technologii informatycznych. To przekłada się na cyfryzację usług administracyjnych. Już teraz coraz więcej spraw urzędowych jesteśmy w stanie załatwić przez internet, nie odwiedzając urzędu.
Bibliotekoznawstwo
Bibliotekoznawstwo w tradycyjnej formie nie jest kierunkiem przyszłościowym i to z prostej przyczyny - coraz mniej osób odwiedza biblioteki. Potencjał tego kierunku mógłby być inny, ale pod warunkiem uzupełnienia tradycyjnej wiedzy o nauki związane z pozyskiwaniem danych i big data. Trzeba pamiętać, że w czytelnictwie następuje zmiana kulturowa związana przede wszystkim z rozwojem technologii.
Ekonomia
Ekonomia jako teoretyczny kierunek także nie jest dobrym wyborem. Dużo większe szanse na znalezienie pracy, są po takich kierunkach pokrewnych jak finanse i rachunkowość. Ponadto wybierając takie kierunki studiów jak zarządzanie czy logistyka można wybrać np. specjalizację z zakresu zarządzania finansami w przedsiębiorstwie.
Socjologia
Popularność tego kierunku studiów w Polsce sięga jeszcze lat 90. Obecnie jednak na rynku pracy jest już wielu socjologów a ponadto specjaliści wskazują, że wiedza pozyskana na tym kierunku studiów nie daje twardych kompetencji. Jest raczej dosyć ogólna, teoretyczna. Zamiast socjologii lepiej rozejrzeć się za studiami związanymi z social mediami (mediami społecznościowymi) czy kreowaniem wizerunku.
Jeżeli jednak ktoś uprze się na studiowanie socjologii, powinien ją traktować jako bazę do studiów podyplomowych.
Politologia
Po samej politologii trudno o dobrze płatną pracę. W tym przypadku bardzo mocno zaznacza się trend, że absolwenci kierunków humanistycznych mają coraz trudniejszą sytuację na rynku pracy. Nie chodzi jednak o to, aby całkowicie rezygnować z kierunków humanistycznych. Należy jednak uzupełnić wiedzę o konkretną specjalizację, np. z zakresu social media.
Europeistyka
Wciąż bardzo popularny kierunek studiów w Polsce, jednak należy go traktować - podobnie jak w przypadku socjologii - jako bazę do kolejnych studiów podyplomowych. Sama europeistyka pracy nie zagwarantuje, ale w połączeniu z kierunkiem dotyczącym pozyskiwania środków unijnych czy zarządzaniem projektami unijnymi możemy być dla potencjalnego pracodawcy atrakcyjnym pracownikiem.
Bibliotekoznawstwo w tradycyjnej formie nie jest kierunkiem przyszłościowym (fot. Becca Tapert/Unsplash)
Geografia
Po geografii najłatwiej o pracę w szkole jako nauczyciel (po zdobyciu dodatkowych kwalifikacji) albo na uczelni. Biorąc pod uwagę obecne trendy, pasjonaci geografii powinni raczej spojrzeć na kierunki związane z ochroną środowiska czy ekologią. Alternatywą dla geografii mogą być także kierunki związane z pozyskiwaniem energii odnawialnej.
Biologia
Podobnie jak w przypadku geografii, absolwenci biologii najpewniej trafią do szkół jako nauczyciele albo pozostaną na swoich uczelniach. Obecnie większe szanse na znalezienie zatrudnienia będziemy mieli po takich kierunkach pokrewnych jak biotechnologia czy analityka medyczna. Zawody poszukiwane to także dietetycy i specjaliści ochrony środowiska.
Rolnictwo
Ten kierunek studiów także uważany jest za mało przyszłościowy, a to przede wszystkim dlatego, że w rolnictwie coraz więcej procesów jest zautomatyzowanych. To z kolei przekłada się na spadek zapotrzebowania na specjalistów w tej dziedzinie. Za to coraz częściej można spotkać się z zapotrzebowaniem na wyspecjalizowanych hodowców owadów czy pielęgniarzy drzew. Chodzi tu m.in. o taki kierunek jak arborystyka.
Dziedzina ta już teraz bardzo sprawnie rozwija się w Stanach Zjednoczonych. Jest to nauka zajmująca się uprawą, pielęgnacją, a także badaniami drzew, krzewów, pnączy i innych wieloletnich roślin drzewiastych.
KOMENTARZE (69)