Coraz więcej szkół otwiera się na nowe technologie. Technologia przestaje szkołom przeszkadzać, a pomaga im wpasowywać się w proces edukacyjny – ocenia Cecylia Szymańska-Ban z Microsoft Polska.
- Autor:Biznes.newseria.pl/JS
- •2 lut 2018 23:15

- Nowe technologie pomagają zwiększyć kompetencje cyfrowe uczniów.
- W części szkół brakuje do tego odpowiedniego sprzętu, w niektórych placówkach problemem jest brak kompetencji nauczycieli.
- Sytuacja powoli się jednak zmienia. Sześć polskich szkół zostało wskazanych przez Microsoft jako centra kompetencyjne na światową skalę.
– Technologie są obecne wszędzie, w związku z tym dobrze jest, żeby były wykorzystywane też w szkole. Istotne jest, żeby te technologie wykorzystywać sensownie, czyli pokazywać, w jaki sposób może ona wpłynąć na jakość pracy, współpracę, uczenie się kompetencji, w jaki sposób wykorzystywać różnego rodzaju aplikacje i usługi do tego, żeby uczyć się lepiej, wydajniej i sensowniej – podkreśla w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Biznes Cecylia Szymańska-Ban, dyrektor ds. sektora edukacji w Microsoft Polska.
Jak wynika z „Ramowego katalogu kompetencji cyfrowych” Ministerstwa Cyfryzacji w Polsce jest około 12 mln osób wykluczonych cyfrowo, bez dostępu do nowych technologii. Najczęściej powodem niekorzystania z cyfrowych technologii jest brak odpowiednich umiejętności. Statystyki mówią, że co piąty Polak nigdy nie korzystał z internetu. Dotyczy to również dzieci i młodzieży. Dziś pod względem kompetencji informatycznych polscy uczniowie odstają od rówieśników z Europy. Raport Edu-Tech 2016 wskazuje, że plasujemy się poniżej średniej dla państw OECD (287 przy 295 pkt). W dużej mierze to brak powszechnie używanych nowych technologii w polskich szkołach. W części brakuje potrzebnego sprzętu, czasami brakuje też kompetencji cyfrowych nauczycieli.
– Technologia przestaje szkołom przeszkadzać, a zaczyna pomagać im w dostosowywaniu się do procesu edukacyjnego, proces uczenia i zarządzania szkołą. Szkoły są coraz bardziej otwarte, ale potrzebują narzędzi. Nie da się wykorzystywać chmury obliczeniowej i aplikacji bez urządzeń. Z jednej strony musi być baza sprzętowa, z drugiej strony kompetencje, bo nauczyciele muszą wiedzieć, jak z tego korzystać – wskazuje ekspertka.

KOMENTARZE (0)