Za sprawą słów minister edukacji zaostrzył się konflikt między nauczycielami a opiekunami. To rzeczywiście wynik troski o pracujących rodziców?
Jak donosi „Dziennik Gazeta Prawna” konflikt między nauczycielami i rodzicami o wolne w okresie świątecznym narasta. Zaostrzyła go minister edukacji Joanna Kluzik-Rostkowska, która przypomniała, że szkoła ma obowiązek zapewnić opiekę dzieciom w tym okresie. - Gdyby mieli państwo jakiekolwiek wątpliwości w tej sprawie, prosimy o kontakt - mówi Kluzik-Rostkowska i podaje numer infolinii i adres e-mailowy.
Czytaj też: Kluzik-Rostkowska: Święta, świętami, ale nauczyciele pracują
Słowa minister wywołały falę oburzenia wśród pedagogów. - Uważamy, że namawianie do donosicielstwa jest zawoalowaną formą pseudotroski minister edukacji o pracujących rodziców i niczym innym jak chęcią przypodobania się tej grupie – pisze Związek Nauczycielstwa Polskiego.
Czytaj też: "Nie odpuścimy". Nauczyciele protestowali w Warszawie przeciw zamrożeniu płac
Cała sytuacja jeszcze bardziej sfrustrowała rodziców, którzy uważają, że nauczyciele chcą bezprawnie mieć wolne. Zdaniem Tomasza Elbanowskiego z fundacji Rzecznik Praw Rodziców działania MEN mają na celu odwrócenie uwagi od realnych problemów.
- Zaniedbania ministerstwa wygenerowały wiele złych emocji. Pani minister przekierowuje je na nauczycieli i rodziców, skłócając obie grupy, czyli robi coś dokładnie przeciwnego niż to, do czego została powołana – komentuje Elbanowski na łamach „DGP”.

KOMENTARZE (0)