Jaki wpływ na pomorskie uniwersytety i gospodarkę regionu będzie miała nowa ustawa Prawo o szkolnictwie wyższym?

• Konstytucja dla Nauki to projekt ustawy, która ma zreformować szkolnictwo wyższe.
• Zmienią się m.in. zasady finansowania uczelni, wybierania rektorów oraz system studiów doktoranckich. Pierwsze zmiany mają obowiązywać już od października 2018 r.
- Mam wrażenie, że założenia reformy szkolnictwa wyższego są słuszne, a silne i rozpoznawalne marki akademickie są warunkiem dalszego rozwoju Polski - twierdzi marszałek woj. pomorskiego Mieczysław Struk. - Do tego potrzebna jest poprawa jakości studiów akademickich i zawodowych – dodaje.
Jak dodaje, to bardzo ważna zmiana ze względu na to, jaką rolę odgrywa świat akademicki w życiu gospodarczo-społecznym regionu. Uczelnie są współodpowiedzialne za dynamikę rozwoju województwa.
- Nie zahamujemy procesów demograficznych i liczba studentów w województwie pomorskim spada, nie tak szybko jak w innych regionach kraju, ale jednak spada. Na szczęście jesteśmy w stanie rozsądnie wykorzystać nasze zasoby naukowe, walory kulturowe, wysoką jakość życia, naszą pomorską gościnność i otwartość, by dzięki uczelniom zdobywać wartościowych ludzi z całego świata - kontynuuje Struk. - Przyciąganie jeszcze większej liczby zagranicznych studentów to tylko jedno z wyzwań, jakie stoją przed pomorskimi uczelniami. Należy też zwrócić uwagę na wzrost siły powiązań z otoczeniem, by włączyć uczelnie i jednostki naukowe w życie społeczno-gospodarcze. Potrzebujemy zmiany na perspektywę europejską, a nawet globalną- komentuje marszałek.
Czytaj też:Studenci w Polsce: Gdzie i na jakich uczelniach jest najwięcej żaków?
Czym jest Konstytucja dla Nauki?
Przypomnijmy - Konstytucja dla Nauki to systemowa propozycja reformy, która ma przynieść zmiany na polskich uczelniach, podnieść rangę polskiej nauki oraz poprawić jakość studiów.
- Celem nadrzędnym jest podniesienie jakości nauczania - komentuje prof. Jarosław Górniak, przewodniczący Rady Narodowego Kongresu Nauki, współautor projektu ustawy. - Jesteśmy niezadowoleni z tego, jak nasze uczelnie wyglądają na arenie międzynarodowej i z tego, co mogą zaoferować społeczeństwu. Chcemy poprawić wizerunek polskiego świata badawczego za granicą i sprawić, żeby nasze uniwersytety były widoczne. Celem nie są rankingi. To jedynie miernik poziomu badań naukowych i uczelni - wyjaśnia.

KOMENTARZE (0)