Ministerstwo Edukacji Narodowej potwierdza, że nauczyciele tracą pracę. Jednak w jego opinii powodem nie jest reforma, lecz sytuacja demograficzna.

Minister edukacji Anna Zalewska wielokrotnie zapewniała, że w wyniku reformy edukacji nauczyciele nie stracą pracy. W poniedziałek (9 października) Związek Nauczycieli Polskich podał, że pracę straciło 6,5 tys. nauczycieli (zwolniono ich lub nie przedłużono umowy o pracę). Odnosząc się do tych danych Zalewska zapewniła, że to nie efekt reformy, ale niżu demograficznego. Dodała też, że dzięki przekształceniom powstanie 10 tys. dodatkowych miejsc pracy".
Jednak w odpowiedzi na interpelację Anny Sobeckiej, posłanki PiS, która zwróciła się z zapytaniem o zwolnienia nauczycieli w Toruniu, MEN przyznaje, że nauczyciele tracą pracę. Wiceminister edukacji Maciej Kopeć dodaje, że powodem nie była reforma edukacja, ale demografia.
- Na chwilę obecną informuję, że z danych uzyskanych od kujawsko-pomorskiego kuratora oświaty wynika, iż z dniem 1 września 2017 r. w Toruniu nie przedłużono umów 168 nauczycielom zatrudnionym na czas określony (najdłużej do dnia 31 sierpnia 2017 r.) oraz rozwiązano stosunki pracy z 34 nauczycielami, spośród których 23 nauczycieli przeszło na emeryturę lub świadczenie przedemerytalne. Należy podkreślić, że rozwiązania stosunków pracy dotyczyły nauczycieli zatrudnionych w szkołach ponadgimnazjalnych (11 nauczycieli), tak więc nie były one skutkiem reformy, ale utworzeniem mniejszej liczby oddziałów w tych szkołach, z uwagi na mniejszą liczbę uczniów (niż demograficzny) – czytamy w piśmie MEN.
Wiceminister edukacji podkreśla również, że po reformie ani liczba uczniów, ani liczba lat nauki nie zmniejszyła się. Z kolei ramowy plan nauczania został zwiększony o dwie godziny tygodniowo. W kolejnym roku szkolnym (2018/2019) do planu zostaną włączone cztery dodatkowe godziny.
- Tak więc reforma edukacji wprowadzająca nową strukturę szkół nie powoduje zmniejszenia zapotrzebowania na etaty nauczycieli, może jednak powodować konieczność zmiany ich miejsca zatrudnienia – zaznacza Maciej Kopeć w piśmie.


KOMENTARZE (0)