Premier Juha Sipila ogłosił, że w Finlandii powstanie specjalna uczelnia ekonomiczna, która będzie kształcić fińskie kadry naukowe i prowadzić badania w kluczowych obszarach gospodarczych – makroekonomii oraz finansach publicznych.

Sipila przyznał, że zapotrzebowanie na wiedzę ekonomiczną w planowaniu działań politycznych i ocenie ich oddziaływania jest coraz większe.
Projekt pod nazwą Helsinki Graduate School of Economics (Helsinki GSE) będzie tworzony przy współpracy trzech fińskich uniwersytetów: Aalto, Uniwersytetu Helsińskiego oraz uczelni ekonomicznej Hanken. Zakłada się, że do 2022 r. uczelnia uzyska pełną funkcjonalność, a do tego czasu może zostać ufundowanych nawet 15 profesur. Kandydaci będą rekrutowani spośród młodszych i starszych badaczy. Uczelnię, która kształcić będzie wyższą kadrę naukową, wspierać będą: rządowe centrum badań gospodarczych, fiński bank centralny oraz ministerstwo nauki i kultury.
Prezes Banku Finlandii Erkki Liikanen przyznał, że w kraju spada liczba badań w dziedzinie makroekonomii i z punktu widzenia banku potrzeba więcej fińsko- czy szwedzkojęzycznych ekspertów w tym obszarze (językami urzędowymi w Finlandii są fiński i szwedzki).
Według fińskiego noblisty z 2016 r. w dziedzinie ekonomii Bengta Holmstroma, pracującego na amerykańskim uniwersytecie MIT (Massachusetts Institute of Technology), powołanie takiej centralnej placówki naukowej w Helsinkach jest naprawdę istotne dla Finlandii.
"Fińska gospodarka doświadcza silnego wzrostu, a wiedza ekonomiczna jest potrzebna coraz bardziej do analizy i szybkiego interpretowania zwiększającej się ilości informacji. Metody opierające się na nowej sztucznej inteligencji oraz programowaniu maszyn wzajemnie uzupełniają się z wiedzą ekonomiczną" - powiedział Holmstrom.
Najnowsze prognozy ministerstwa finansów i ośrodków badań zakładają, że w 2017 r. fińska gospodarka rozwija się w tempie ok. 3 proc. W przyszłym roku wzrost ma być na poziomie ok. 2 proc.
Według informacji dziennika "Helsingin Sanomat" w Finlandii liczba naukowców z tytułem profesora w naukach ekonomicznych (54 osoby) jest niższa niż w innych krajach nordyckich - w porównaniu ze Szwecją (216), Norwegią (162) czy Danią (148). Jedynie na Islandii profesorów w dziedzinie ekonomii jest mniej (14). Koszt rocznej pracy jednego profesora w Finlandii jest szacowany na 150 tys. euro.



KOMENTARZE (0)