- Autor: PAP/JS
- •13 mar 2017 15:12
Przewodniczący niemieckiego Związku Nauczycieli Josef Kraus wezwał do „powstania rodziców”.

• Kraus uznał w wypowiedzi dla poniedziałkowej (13 marca) gazety „Bild”, że niemiecki system szkolnictwa wymaga radykalnych zmian
• Błędna jest - jego zdaniem - tendencja odchodzenia w kolejnych klasach od ocen, na rzecz pisemnych opinii o uczniu.
• Od nauczycieli Kraus żąda, by uważniej analizowali, dlaczego dzieci nie radzą sobie w szkole.
• Klaus uważa, że niektóre pisemne opinie "wyrządzają o wiele większą krzywdę niż ocena niedostateczna".
Jego zdaniem błędem jest odchodzenie w kolejnych krajach związkowych od pozostawiania na drugi rok w tej samej klasie tych, którzy nie opanowali programu. Od nauczycieli Kraus żąda, by uważniej analizowali, dlaczego dzieci nie radzą sobie w szkole. Twierdzi, że pozostanie na drugi rok w tej samej klasie nie może być stygmatem i że dla wielu dzieci jest to pomocne.
Sprzeciwia się też "pedagogice rozpieszczania", która stawia dzieciom za małe wymagania. "Im niżej wisi poprzeczka w szkole, tym trudniej przychodzi dziś młodym ludziom pokonywanie przeszkód w późniejszym życiu" - uważa.
Kraus ma też zastrzeżenia do rosnącej liczny maturzystów. "Kiedy wszyscy mają maturę, to nikt już nie ma matury" - twierdzi. Ostrzega, że Niemcom grozi nadmiar absolwentów "przy gigantycznym braku fachowców". Wskazuje, że w kraju jest obecnie ok. 330 zawodów objętych szkoleniem zawodowym i 17 tysięcy kierunków studiów.
Wymaga to - zdaniem Krausa - radykalnych reform. Szef Związku Nauczycieli uważa, że wielką rolę mają tu do odegrania rodzice. "Gdyby wszyscy rodzice się połączyli, byliby oświatowo-polityczną siłą, której nie mógłby pominąć żaden rząd i żadna partia" - uznał Kraus.


KOMENTARZE (1)