Według naukowców technologie takie jak aplikacje mobilne powinny być wykorzystywane na wszystkich poziomach nauczania języka obcego, ale nie są w stanie całkowicie zastąpić tradycyjnych lekcji czy konwersacji z native speakerami – pisze serwis BBC.

- Niewielkim kosztem finansowym aplikacje pozwalają uczyć się wybranego języka obcego we własnym tempie.
- Choć technologia jest pomocna i powinna być wykorzystywana na każdym poziomie nauki języka, to nie zastąpi ona tradycyjnych metod i nie powinna być stosowana jako jedyne rozwiązanie.
- Aplikacje nie są zaprojektowane z myślą o stopniach naukowych, ale pomagają w nauce języka szczególnie, kiedy uczącemu się brakuje czasu na tradycyjne zajęcia.
Aplikacje mobilne często oferują naukę języków istniejących lub wymyślonych, ale nie dość popularnych, by nauczać ich na kursach wieczorowych czy uczelniach, jak esperanto, czy elficki lub klingoński ze "Star Treka".
Niewielkim kosztem finansowym aplikacje pozwalają uczyć się wybranego języka obcego we własnym tempie, np. przed wakacjami lub przed ważnym wydarzeniem. Z danych aplikacji Busuu wynika, że w ciągu 12 miesięcy poprzedzających Mistrzostwa Świata w Rugby w 2019 r., które odbywały się w Japonii, firma odnotowała 97-proc. wzrost liczby użytkowników z Walii zapisujących się na naukę japońskiego, a w pierwszym tygodniu rozgrywek 140-proc.
Według BBC, w Wielkiej Brytanii jednym z najpopularniejszych języków obcych wśród uczących się zarówno online jak i offline jest język hiszpański. W aplikacji Babbel uczy się go 43 proc. użytkowników z Walii, około 28 proc. z 450 tys. walijskich użytkowników Busuu i 25 proc. korzystających z Duolingo.
W 2019 r. również Duolingo odnotowało wzrost użytkowników chcących nauczyć się japońskiego (wzrost o 52 proc.). Z danych zbieranych przez aplikację wynika, że duże zmiany zaszły również poza pierwszą dziesiątką najpopularniejszych języków obcych, np. znacznie wzrosła liczba Brytyjczyków uczących się koreańskiego, co można przypisywać rosnącej popularności K-popu, muzyki wywodzącej się z Korei Pd.
Według założyciela i dyrektora generalnego Busuu Bernharda Niesnera "jedną z największych barier dla osób uczących się języka pozostaje motywacje". Jak dodał, zdolność zapamiętywania jest zależna od zaangażowania w naukę i motywacji. Na przykład ktoś uczący się języka z powodów zawodowych czy rodzinnych jest gotów dłużej wytrwać w procesie nauczania niż osoba, która uczy się ze względu na podróż lub dla rozrywki.
Kierownik wydziału języków współczesnych na walijskim Uniwersytecie Aberystwyth dr Guy Baron uważa jednak, że choć technologia jest pomocna i powinna być wykorzystywana na każdym poziomie nauki języka, to nie zastąpi ona tradycyjnych metod i nie powinna być stosowana jako jedyne rozwiązanie. Jak zauważył, aplikacje nie są zaprojektowane z myślą o stopniach naukowych, ale pomagają w nauce języka szczególnie, kiedy uczącemu się brakuje czasu na tradycyjne zajęcia.


KOMENTARZE (0)